W Świdnicy (województwo dolnośląskie) w trakcie prac ziemnych odkryto ceglaną krypytę grobową. W środku tkwi, częściowo przysypana ziemią i gruzem, cynkowa trumna. To pozostałości po XIX-wiecznej niemieckiej nekropolii. Lokalni historycy przypuszczają też, że trumien i krypt może być tu więcej.
W trakcie prac budowlanych na terenie jednej z posesji w Świdnicy spod warstwy ziemi wyłonił się fragment muru. Okazało się, że ceglany mur to fragment krypty grobowej, której wnętrze było częściowo zasypane ziemią. Po odgarnięciu ziemi pracownicy budowlani zobaczyli trumnę. - Taką, jakie produkowane były w XIX wieku. Jest obita blachą cynkową, ma dekoracje i ozdobne uchwyty - relacjonuje Andrzej Dobkiewicz, historyk i współautor Świdnickiego Portalu Historycznego. I dodaje: - To znalezisko ciekawe i całkowicie niespodziewane. Na miejsce wezwano policję, prokuraturę i historyków. O sprawie powiadomiono też biuro konserwatora zabytków. OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Cmentarz sięgał dalej, niż sądzono
Dlaczego krypta grobowa, która po dekadach wyłoniła się spod ziemi, zaskoczyła badaczy lokalnej historii? Wyjaśnia Sobiesław Nowotny, historyk, jeden z twórców Świdnickiego Portalu Historycznego: - To znalezisko pokazuje, że dawny cmentarz świętego Mikołaja sięgał dalej, niż wyznaczają to mury wzniesione tu po drugiej wojnie światowej, gdy nekropolia została zniszczona i zamieniona w niewielki park. Na cmentarzu świętego Mikołaja nie chowano biedoty, a osoby zamożne i część duchowieństwa. - Grzebano tu też tych z zamożniejszych mieszkańców Świdnicy, którzy padli ofiarą epidemii cholery, a ta nawiedziła miasto dwukrotnie w drugiej połowie XIX wieku - przekazuje Nowotny. Po wojnie nekropolia, tak jak w większości innych poniemieckich miast na Ziemiach Odzyskanych, została zrównana z ziemią i zamieniona w park. Wszystko dlatego, że niemieckie nagrobki przypominały nowym mieszkańcom o osobach, które mieszkały w ich miastach wcześniej.
Sprawdzą, kto został pochowany w trumnie
Trumna znaleziona w krypcie - jak mówi Dobkiewicz - jest szczelnie zamknięta i wygląda na nienaruszoną. Archeolog Marek Kowalski z wałbrzyskiej delegatury dolnośląskiego konserwatora zabytków opisuje: - To trumna dorosłego człowieka, ale po jej wyglądzie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy pochowano w niej kobietę, czy mężczyznę.
Na odkrytym na razie fragmencie trumny nie ma też żadnych inskrypcji. A jeśli nie będzie ich też po całkowitym odkryciu i oczyszczeniu trumny z ziemi, to czyje szczątki - jeśli w ogóle - znajdują się w środku, wyjaśnią badania. - Zasadnie można przyjąć, że w środku znajdują się szczątki. Trumna nie została jeszcze otworzona, bo najpierw w tym miejscu muszą odbyć się badania archeologiczne - mówi Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. I dodaje, że po zbadaniu miejsca przez archeologa, trumna zostanie zabezpieczona i przetransportowana do Zakładu Medycny Sądowej we Wrocławiu.
- To wszystko celem ustalenia, czy znajdują się tam zwłoki, jaka jest ich płeć, z jakiego okresu pochodzą i jak doszło do śmierci pochowanej tam osoby - relacjonuje prokurator. Śledczy wszczęli w tej sprawie postępowanie - jak w przypadku innych znajdowanych szczątków z przeszłości - w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Trumien i krypt jest więcej?
Według historyków trumna może nie być jedyną, jaka znajduje się w krypcie. - Niewykluczone, że są tam jeszcze dwie albo trzy takie trumny. To jednak będziemy wiedzieć dopiero po usunięciu ziemi, która zalega w komorze - podkreśla Dobkiewicz. I dodaje, że podobna krypta, wciąż nieodkryta, może znajdować się tuż obok. - Jest to niewybrana hałda ziemi, która może skrywać kolejną kryptę. Nie wiadomo jednak, czy jest pusta, czy może w niej też znajdują się trumny - przyznaje historyk.
Co stanie się z trumną lub trumnami? O znalezisku wiedzą też przedstawiciele miasta. Jednak jak podkreśla Dobkiewicz w Świdnicy nie ma lapidarium, gdzie można byłoby przechowywać i eksponować podobne znaleziska. W świdnickim Muzeum Dawnego Kupiectwa nie ma też działu poświęconego sztuce cmentarnej. - Konserwator zabytków zacznie swoje procedury, a my poczekamy na ich sfinalizowanie. W muzeum nie mamy działu sztuki sepulkralnej, a więc na razie nie wiemy, co dalej stanie się z trumną - przyznaje Dobiesław Karst, dyrektor placówki. Na początku marca w miejscu znaleziska mają odbyć się badania archeologiczne.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Świdnicki Portal Historyczny