Tylko pięć godzin – tyle w ciągu doby trwa przerwa przy budowie strefy kibica. Wrocławski rynek coraz bardziej przypomina miejsce, w którym za kilka dni będzie mogło się bawić nawet trzydzieści tysięcy fanów futbolu.
Płoty dzielą już wrocławski rynek. Ekipy przez 19 godzin na dobę pracują przy rozładowywaniu ogrodzeń, rusztowań, kabli i desek. Tomasz Mildyn, reporter TVN24 obserwujący od rana budowę strefy kibica, trafił akurat na przerwę.
- Ale efekty są – stwierdził Mildyn. – Prace zaczęły się 24 maja, a już nie widać charakterystycznej fontanny. Obok niej powstała specjalna strefa dla VIP-ów – dodał.
Jeszcze tylko kilka dni...
Postęp prac jest zauważalny też w innych miejscach wokół ratusza. Robotnicy ustawili z rusztowań konstrukcje bram - wejść do strefy. Jedna stoi przy wejściu na Rynek od ul. Oławskiej. Druga – na Świdnickiej. Kolejna zaś na placu Solnym.
Praktycznie gotowe są wieże pod telebimy. Intensywne prace trwają przy ustawianiu sceny głównej koło kamieniczek Jaś i Małgosia. Prawie gotowy jest bar.
- Wszystkie prace przebiegają planowo. Nie mamy opóźnień - mówi Robert Leszczyński, rzecznik wrocławskiej strefy kibica. – Już 4 czerwca zaczynamy emisje testowe na telebimach. Wtedy też wpuścimy do strefy pierwszych widzów, aby sprawdzić, czy wszystko działa tak, jak powinno – dodaje.
"Przepraszamy"
O tym, co się dzieje na rynku można dowiedzieć się z ogromnych bannerów.
Organizatorzy w czterech językach przepraszają też za niedogodności związane z budową.
Autor: Daniel Rudnicki//mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Marta Olejnik