Z Placu Ratuszowego w Jeleniej Górze zginęła figurka jelonka. Po niemal dwóch miesiącach policja znalazła winnego. 28-latek tłumaczył, że ukradł figurkę, bo chciał przeprosić swoją dziewczynę.
20 listopada jelonek zniknął z Placu Ratuszowego. Urząd miasta oszacował straty na około 1000 złotych, a sprawą zajęła się policja.
Znaleziony w areszcie
Policjanci przesłuchali świadków, zebrali materiały i przede wszystkim zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Dzięki nim udało się ustalić personalia poszukiwanego, a następnie do niego dotrzeć. Okazało się, że sprawiedliwość dosięgła go już wcześniej.
- Okazało się, że przebywa on obecnie w areszcie śledczym za inne przestępstwo. W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna oświadczył, że ukradł figurkę, bo chciał przeprosić swoją dziewczynę. Figurka została odnaleziona - informuje Edyta Bagrowska, rzecznik jeleniogórskiej policji.
Za kradzież grozi mężczyźnie do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w Jeleniej Górze:
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Jelenia Góra