Policja i prokuratura badają przyczyny śmierci mężczyzny z Porajowa na Dolnym Śląsku. 38-latek zmarł w nocy we wrocławskim szpitalu. Według lekarzy, mężczyzna zatruł się metanolem.
- W poniedziałek wieczorem został przewieziony przez pogotowie z Porajowa do Wrocławia 38-letni mężczyzna. Lekarze podejrzewali zatrucie alkoholem. Niestety, mężczyzna zmarł w nocy - mówi asp. sztab. Tomasz Rybak z policji w Zgorzelcu.
- Dostaliśmy informację o zatruciu metanolem od lekarzy ze szpitala - dodaje Dorota Szczepańska, rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zgorzelcu. Sanepid razem z policją przeszukali mieszkanie 38-latka. - Szukaliśmy butelek po alkoholu. Znaleźliśmy jednak tylko puszki po piwie - informuje.
Także wrocławska policja informuje, że mężczyzna zatruł się metanolem. - Na razie nie ma jednoznacznych informacji, które pozwoliły by łączyć tę sprawę z zatruciami w Czechach, ale nie możemy też takiej ewentualności wykluczyć - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik wrocławskiej policji.
Postępowanie w toku
Przyczyny śmierci ustala policja i prokuratura. Śledczy czekają m.in. na wyniki sekcji zwłok.
- Rozpoczniemy postępowanie ws. narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Ponieważ mężczyzna zmarł we Wrocławiu, będziemy je prowadzili w porozumieniu z tamtejszą prokuraturą okręgową – wyjaśnia prok. Dariusz Kończyk z prokuratury rejonowej w Zgorzelcu.
Autor: dr/par/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: PAP | TVN24