Skradziony motocykl jak "złoty pociąg". Zakopany pod ziemią

Motor został skradziony, a później zakopany na łące
Motor został skradziony, a później zakopany na łące
Źródło: K. Połosak | TVN24 Wrocław, policja dolnośląska

Motocykl owinął w folię i zakopał na łące na obrzeżach Wałbrzycha - mówią policjanci. Mężczyzna pojazd najpierw miał ukraść. Zdaniem funkcjonariuszy na koncie ma też kradzieże innych motocykli, ale tych na razie nie udało się odzyskać.

Policjanci zgłoszenie o kradzieży motocykli z jednego z wałbrzyskich parkingów otrzymali w maju. - Nieznani wówczas sprawcy nad ranem zabrali jednoślady. Na podstawie zebranych materiałów wytypowano i zatrzymano mężczyznę podejrzanego o to przestępstwo - mówi nadkom. Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Ukryty pod ziemią

Okazało się, że jeden ze skradzionych motocykli 35-letni mieszkaniec Wałbrzycha postanowił ukryć w nietypowym miejscu. Jak relacjonują funkcjonariusze na kryjówkę, dla wartego ponad 30 tys złotych pojazdu, wybrał łąkę na obrzeżach miasta. - Był zapakowany w folię i zakopany w ziemi. Policjanci motor odkopali i wyciągnęli z ziemi - relacjonuje Zaporowski.

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.

Motor zakopano na terenie Wałbrzycha:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: