Zażalenie obrony na sposób zatrzymania Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin, zostało odrzucone. Wrocławski sąd orzekł, że działania policji były prawidłowe.
W środę Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków rozpoznał złożone przez obrońcę Jakuba A. zażalenie na sposób zatrzymania podejrzanego.
- Sąd postanowił zażalenia nie uwzględnić i stwierdził, że zatrzymanie było zasadne, legalne oraz prawidłowe - poinformowało biuro prasowe Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Orzeczenie jest prawomocne.
Krytyka RPO
Wówczas rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka skrytykował RPO i powiedział, że powinien mieć on na uwadze prawa rodziny okrutnie zamordowanej dziewczynki i poczucie bezpieczeństwa obywateli. Dodał, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami prawa.
KMPT zwrócił też uwagę, że podejrzanemu nie udzielono pomocy prawnej - nie miał obrońcy z wyboru ani z urzędu podczas przesłuchań i innych czynności procesowych, ani w trakcie posiedzenia sądu w sprawie aresztu. Wyrażono również zaniepokojenie zamieszczeniem zdjęcia podejrzanego na jednym z portali społecznościowych, z podaniem jego danych osobowych i nawoływaniem do linczu.
Nigdy nie wróciła do domu
Jakub A. podejrzany jest o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, znieważenie zwłok i podżeganie do udziału w zabójstwie. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Prokuratura nie informuje jednak o motywach jego działania. Wiadomo jednak, że A. znał Kristinę. Matka dziewczynki to ciotka Jakuba A.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że zbrodnia była planowana od "jakiegoś czasu". Najprawdopodobniej od maja. Gdy po zabójstwie zaapelowano o zgłaszanie wszelkich informacji na temat potencjalnych sprawców, do policji zgłosiła się także osoba, która przekazała, że mężczyzna już wcześniej miał planować morderstwo dziewczynki.
Do zabójstwa doszło 13 czerwca, gdy 10-letnia Kristina wracała ze szkoły. Ostatni raz żywą widziano ją około 200 metrów od domu. Rodzina dziewczynki, mieszkańcy Mrowin, policja i strażacy rozpoczęli poszukiwania. Po kilku godzinach w lesie - około sześć kilometrów od domu Kristiny - znaleziono jej ciało. Początkowo śledczy informowali o tym, że do zbrodni doszło na tle seksualnym. Później okazało się, że sprawca zbrodni chciał tylko skierować podejrzenia śledczych na działanie pedofila.
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska