Szpaler przenośnych toalet pręży się pod ścianą wrocławskiego Ratusza. Restauratorzy są poirytowani, a mieszkańcy zniesmaczeni.
- Ratusz jest naszą wizytówką, więc jak można było postawić na Rynku tyle toalet? Turyści zrobią sobie zdjęcie z toi-toiem i Ratuszem w tle - oburza się Bolesław Majewski, wrocławianin.
Niebiesko-białe budki wywołały też niezadowolenie restauratorów, gdy tylko pojawiły się w strefie kibica, która ma pomieścić 30 tys. osób. Reakcja włascicieli lokali była daleka od entuzjazmu. - Toalety stały trzy metry od wejścia. Tak nie może być, to przynosi straty - skarży się Gabrielle Cavaliari, właściciel Il Peperonciono.
Ludzie w szoku, miasto się tłumaczy
Po kilku dniach ubikacje zabrano sprzed restauracji, ale przeniesiono je tuż pod ścianę Ratusza. Obok nich stanęły przenośne pisuary. - Nie rozumiem jak można było podjąć taką decyzję. Jestem zszokowany widokiem toalet przy zabytkowym Ratuszu - mówi Adrian, przeciskający się obok strefy kibica.
Julia Wach z biura prasowego urzędu miasta tłumaczy, że to nie jest ostateczne miejsce ustawienia toalet. - Mogę zapewnić, że toalety znikną sprzed Piwnicy Świdnickiej - mówi. Póki co jednak stoją, ale zostały przysłonięte fioletowymi banerami UEFA.
Autor: ansa/par/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Daria Zielińska