W Opolu rozpoczął się proces ośmiu policjantów w sprawie kupowania prac magisterskich i licencjackich. Prokuratura oskarża ich o poświadczenie nieprawdy, grożą za to trzy lata więzienia. Przedkładając pracę do oceny złożyli oświadczenie, że są autorami prac dyplomowych i przygotowali je samodzielnie.
Według ustaleń śledczych policjanci popełnili jeszcze jedno przestępstwo: przedłożenie tak uzyskanych dokumentów w miejscu pracy prokurator zakwalifikował, jako posłużenie się dokumentem, w którym wyłudzono poświadczenie nieprawdy. Ten czyn zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.
Policjantom grozi więzienie
Reporterzy "Uwagi!" TVN jako pierwsi ujawnili sprawę fałszowania prac naukowych. Te zostały złożone przez policjantów na kilku wyższych uczelniach w województwach śląskim, dolnośląskim i opolskim. Wśród nich jest były rzecznik opolskiej policji.
Do napisania około 300 prac przyznał się Jerzy S., który od sześciu lat prowadzi w Tarnowskich Górach działalność edukacyjną i doradczą. Biegli porównali zawartość dysku w należącym do niego komputerze z pracami magisterskimi i licencjackimi złożonymi przez policjantów.
Jerzy S. udostępnił też materiały, które pomogły w śledztwie: między innymi dowody przelewów bankowych, prace magisterskie i licencjackie napisane na zlecenie klientów, a także swoje dokładne notatki z wielu lat działalności.
Policjantom, prócz kary do 2 lat więzienia, grozi także unieważnienie stopni i tytułów zawodowych, jakie uzyskali dzięki kupionym pracom.
Autor: balu / Źródło: Uwaga TVN, TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN