Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Wrocławia, której domagali się radni PO i PiS, odbędzie się w piątek po południu. Radni oczekują wyjaśnień od prezydenta w sprawie niejasności finansowych wokół imprez na stadionie. Liczą też na konfrontację Rafała Dutkiewicza z odwołanym wiceprezydentem, Michałem Janickim.
Termin nadzwyczajnej sesji został wyznaczony na piątek, na godzinę 16.00. - Prezydent będzie na sesji. Stara się brać w nich udział, jeśli tylko ma taką możliwość - mówi Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia.
Odwołany za imprezy na stadionie
Rafał Dutkiewicz odwołał Michała Janickiego z funkcji swojego zastępcy 2 października. W miniony czwartek podczas sesji rady miasta prezydent przypomniał powody swojej decyzji.
- Było ich kilka. Przede wszystkim chodzi o utratę zaufania. Powodem był również brak rozliczeń dwóch imprez zorganizowanych na stadionie, a więc Polish Masters i koncertu zespołu Queen oraz brak nadzoru nad stadionem - mówił Dutkiewicz. Według magistratu dwie firmy, które na zlecenie miasta przygotowywały obie imprezy do tej pory nie rozliczyły się z 14 mln zł, przekazanych im przez miasto.
PO zażądała sesji
W poniedziałek radni Platformy Obywatelskiej złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta w sprawie stadionu miejskiego. - Pokazywano piękne slajdy, były opowieści o tym, że jest dobrze. W tej chwili my, jako Platforma, chcemy zobaczyć umowy, faktury i wszystkie dokumenty związane z rozliczeniem pieniędzy wrocławian – mówi w rozmowie z tvn24.pl Renata Gronowska, radna PO. Radni chcą też doprowadzić do konfrontacji prezydenta z przedstawicielami poróżnionych z miastem firm, czyli Max Boegl, Dynamicom, SMG i samym Janickim. PO domaga się też ujawnienia materiałów źródłowych, czyli umów, jakie zawierało miasto.
PiS chce wyjaśnień
Wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji w poniedziałek złożyli również radni PiS, którzy domagają się szerszej relacji od prezydenta nie tylko na temat stadionu czy Narodowego Forum Muzyki, ale także kondycji finansowej miasta. - Mamy bardzo poważne problemy finansowe: ogromny dług i poważny deficyt – ocenia w rozmowie z tvn24.pl Dawid Jackiewicz, poseł PiS.
Janicki idzie na sesję
Zdymisjonowany trzy tygodnie temu wiceprezydent Michał Janicki powiedział PAP, że nie tylko nie boi się konfrontacji z Dutkiewiczem i nie zamierza jej unikać, ale wręcz czeka na taką możliwość.
- Bardzo chętnie stawię się na sesję i przedstawię swoją wersję, bowiem zwolnienie mnie z pracy, proszenie CBA o prześwietlenie moich kontaktów z różnymi firmami działającymi na stadionie miejskim to tylko zasłona dymna - przekonywał Janicki.
Były wiceprezydent zapewnił też, że nie obawia się ani kontroli CBA, ani NIK, bo w trakcie budowy stadionu inwestycja była wielokrotnie sprawdzana.
Wcześniej Dutkiewicz poinformował, że zleci prof. Michałowi Kuleszy, prawnikowi i ekspertowi w dziedzinie samorządów, audyt spraw związanych z wrocławskim stadionem. Wniosek o kontrolę dotyczącą organizacji imprez na stadionie magistrat złożył również do CBA i NIK.
Autor: ansa/par / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wroclaw.pl