Sąd uniewinnił Miłosza Kłosowicza - członka Obywateli RP. W grudniu 2017 roku protestował - według policji nielegalnie - przed komisariatem Wrocław-Stare Miasto. Sąd nie dopatrzył się w zachowaniu oskarżonego szkodliwości społecznej.
Sprawa dotyczyła transparentu, jaki pikietujący przynieśli ze sobą przed komisariat przy ulicy Trzemeskiej. Wspierali w ten sposób osoby przesłuchiwane w związku z blokowaniem marszu narodowców, który przeszedł ulicami Wrocławia 11 listopada.
Protestujący - w tym Kłosowicz - prezentowali hasła: na jednym transparencie - MAMY PRAWA, PRAWA FIZYKI, PRAWA LOGIKI, PRAWA CZŁOWIEKA - OBYWATELE RP, natomiast na drugim - NIE DAMY SIĘ ZASTRASZYĆ.
Policja oskarżyła mężczyznę w związku z art. 63a Kodeksu wykroczeń o to, że bez zgody zarządcy terenu wystawił na nim, na widok publiczny, swoje transparenty. Tak się złożyło, że zarządcą terenu jest miasto Wrocław. Prezydent Rafał Dutkiewicz wcale nie czuł się poszkodowany takim obrotem spraw, o czym poinformował opinię publiczną, a także sąd. Mimo to proces ruszył.
Wyrok "zgodny z oczekiwaniami"
W poniedziałek wrocławski sąd uniewinnił Miłosza Kłosowicza od zarzucanego mu czynu. W uzasadnieniu sędzia przytoczył między innymi wspomniane wyżej stanowisko prezydenta miasta, a także zaznaczył, że pikieta miała charakter milczący i nie zawierała żadnych form agresji czy zniewagi.
- Wyrok sądu nie mógł być inny. Działanie obwinionego było w pełni legalne, zgodne z prawem, wynikało z jego uprawnień obywatelskich do udziału w życiu publicznym i wyrażania w nim swoich poglądów. Czyn obwinionego nie zawierał żadnej społecznej szkodliwości - tłumaczył sędzia.
Sam Kłosowicz po wyjściu z sali sądowej przyznał, że wyrok jest zgodny z jego oczekiwaniami i przekonaniem, że nie złamał on prawa.
- Ta pikieta przed komisariatem była wyrazem solidarności z przesłuchiwanymi osobami. Była realizacją naszych obywatelskich praw. Żadnej szkodliwości społecznej ani naruszenia żadnego paragrafu, jak sugeruje policja, nie popełniłem - mówił Miłosz Kłosowicz.
Wyrok jest nieprawomocny.
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław