Policjanci z Lubania (woj. dolnośląskie) zatrzymali mężczyznę, który w okolicy ogródków działkowych spotkał się z 14-letnim chłopcem. Prokuratura podejrzewa go o pedofilię, dlatego zawnioskowała o areszt. Sąd do wniosku się nie przychylił, bo uznał dowody za niewystarczające. - Poważnie rozważamy odwołanie od tej decyzji - zapowiada prokurator.
Policjanci zauważyli zaparkowany na uboczu samochód ze zgaszonymi światłami, gdy patrolowali teren ogródków działkowych w Lubaniu (woj. dolnośląskie).
- Funkcjonariusze podeszli do pojazdu i wtedy zauważyli mężczyznę, który przesiadał się właśnie z tylnego siedzenia na przedni fotel pasażera. Zaraz po tym policjanci zauważyli, że w aucie siedzi również 14-letni chłopiec - relacjonuje nadkom. Dagmara Hołod.
Jak wyjaśnia, policjanci ustalili, że 28-letni mieszkaniec Podkarpacia z chłopcem rozmawiał wcześniej przez internet i telefonicznie. - W ten sposób najprawdopodobniej umówił się z chłopcem na spotkanie - mówi Hołod.
Prokuratura wnioskowała o areszt
Na podstawie policyjnych ustaleń, prokurator z Lubania przedstawił mężczyźnie zarzut innej czynności seksualnej (artykuł 200 kodeksu karnego "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12").
- W ocenie śledczego najsurowszym środkiem zapobiegawczym byłby trzymiesięczny areszt. Dlatego też z wnioskiem o umieszczenie podejrzanego w zakładzie zwrócił się do sądu w Lubaniu - mówi Zbigniew Harasimiuk z Prokuratury Rejonowej w Lubaniu.
- Zebraliśmy wszelkie dowody na to, że do przestępstwa doszło - zapewnia nadkom. Hołod.
Sąd uznał dowody za niewystarczające
Ale sąd na wniosek prokuratury nie przystał i 28-latek został wypuszczony na wolność. Dlaczego?
- Sąd nie opiera się na przypuszczeniach, tylko na materiale dowodowym. A ten jest niewystarczający, bowiem podejrzany nie przyznał się do popełnienia tego czynu - mówi Dariusz Kliś, wiceprezes Sądu Rejonowego w Lubaniu.
Według sędziego, zeznania małoletniego i zatrzymanego mężczyzny niemal się pokrywały. Wynikało z nich, że do czynności seksualnych nie doszło.
Z takiego obrotu sprawy nie jest zadowolony prokurator. - W naszej ocenie powód, aby go zaaresztować, nie jest błahy. Dlatego też prawdopodobnie odwołamy się od tej decyzji sądu - zapowiada Harasimiuk.
Sprawdzą komputer 28-latka
Śledztwo w tej sprawie trwa. O szczegółach prokurator mówić nie chce. - Przede wszystkim ze względu na delikatny charakter sprawy, dla dobra nieletniego - wyjaśnia prokurator. Teraz śledczy zbadają komputer 28-latka.
Za zarzucane mężczyźnie czyny mężczyźnie może grozić do 12 lat więzienia.
Mężczyzna został zatrzymany w Lubaniu:
Autor: mir/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu