Na Dolnym Śląsku miasta dotknięte niszczącą falą powodziową do tej pory zmagają się z problemami. Dwa tygodnie po przejściu żywiołu mieszkańcy Lądka-Zdroju nadal nie mają gazu, choć temperatura na termometrach w nocy sięga zera. - Nasza sieć w tym miejscu została po prostu zniszczona - informuje Polska Spółka Gazownictwa. W październiku planowane jest przywrócenie dostaw gazu w mieście.
Kilkutysięczne miasto oraz perła polskich uzdrowisk zostało zalane po tym, gdy w położonym powyżej Stroniu Śląskim pękła tama. Wielka woda około południa spustoszyła miasto i zniszczyła bardzo ważne elementy infrastruktury, w tym infrastrukturę gazową. Od 16 września mieszkańcy Lądku-Zdroju nie mają gazu.
– Nasza sieć w tym miejscu została po prostu zniszczona. Uległ zniszczeniu również most, pod który był podłączony nasz gazociąg. Obecnie najważniejszym zadaniem realizowanym przez służby PSG w Lądku-Zdroju są prace nad budową przeprawy przez rzekę, aby zastąpić uszkodzony odcinek gazociągu nad rzeką Białą Lądecką. Będzie on umiejscowiony na nowo wybudowanym pylonie w taki sposób, żeby zminimalizować ryzyko przerw w dostawach gazu w przypadku następnej powodzi – wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Grzegorz Cendrowski, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa.
Według rzecznika, przywracanie dostaw gazu po naprawach sieci jest skomplikowane i czasochłonne. - Najpierw służby PSG muszą naprawić sieć, która została uszkodzona przez powódź lub ciężki sprzęt. W Lądku-Zdroju dodatkowo nasza sieć została zalana przez wodę. Musimy najpierw zidentyfikować miejsca dostawania się wody do gazociągu i odpompować ją. Dopiero wtedy możemy rozpocząć proces przyłączania klientów, który składa się z trzech etapów: zakręcenia kurków głównych u wszystkich odbiorców, nagazowania sieci i ponownej wizyty u każdego odbiorcy w celu wznowienia dostaw gazu – wyjaśnia.
W ubiegłym tygodniu spółka gazowa dostarczyła do Lądka-Zdroju stację LNG, by zasilić w gaz dwa ośrodki, w których stacjonuje około dwóch tysięcy żołnierzy usuwających skutki powodzi, jednak pozostali mieszkańcy nadal nie mają gazu.
"Mam wrażenie, że gazownia nie zrobiła nic"
- Tutaj w dwa tygodnie udało się naprawdę dużo zrobić, ale mam wrażenie, że gazownia nie zrobiła nic. Byłem codziennie na naradach sztabu kryzysowego, wodociągi były codziennie obecne, Tauron był obecny, natomiast pani od spółki gazowej pojawiła się tylko raz i powiedziała, że sytuacja jest ciężka. Do dzisiaj był brak informacji ze strony spółki gazowej – informuje Maciej Sokołowski, dyrektor Festiwalu Górskiego w Lądku-Zdroju.
Wsparciem powodzian zajmują się samorządy, organizacje charytatywne, firmy oraz osoby prywatne. Niektóre z nich pomagają mieszkańcom uporać się z brakiem ogrzewania oraz gazu. - My jako festiwal górski pomagamy mieszkańcom i rozdaliśmy już ponad 1300 grzejników różnego typu. Rozdaliśmy również 300 kuchenek elektrycznych i śpiworów i w ten sposób mieszkańcy Lądka-Zdroju sobie radzą – dodaje Maciej Sokołowski.
W chłodnych klasach muszą siedzieć uczniowie szkoły podstawowej i liceum w Lądku-Zdroju, ponieważ obie placówki również są ogrzewane gazowo.
- Liceum nie ucierpiało, szkoła podstawowa była w dużym stopniu zniszczona przez powódź. Jeżeli wróci gaz do liceum – problemu nie będzie, uruchamiamy piece i tyle. Jeżeli nie wróci, to będziemy musieli ogrzewać jakimiś grzejnikami eklektycznymi, przynajmniej do czasu powrotu gazu - mówi w rozmowie z nami Lidia Achrem, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Lądku-Zdroju.
Według dyrektorki, woda wdarła się do szkoły, doprowadzając do ogromnych zniszczeń.
-Jeżeli chodzi o szkołę podstawową, sytuacja jest dużo bardziej poważna, tam kotły gazowe zostały całkowicie zniszczone, ponieważ piwnice, w których się znajdują, były zalane pod sufit. Tam cała instalacja i infrastruktura jest do wymiany i całkowitego remontu. W tej chwili do szkoły podstawowej załatwiłam dzierżawę kotłowni olejowej, która przyjeżdża na takiej przyczepie i będzie dołączona do naszych kaloryferów. Dopóki nie będzie remontu całej kotłowni, dopóty będziemy musieli tym ogrzewać, żeby nie pękły ściany - wyjaśnia.
Żywioł spowodował jednak najwięcej szkód u mieszkańców. Niektórym brak gazu nie tylko uprzykrza codzienne funkcjonowanie, ale również uniemożliwia prowadzenie własnej działalności gospodarczej.
"Z jednej strony mam zalane mieszkanie, z drugiej nie mam źródła dochodu"
- Moje mieszkanie absolutnie zostało zalane i na tych ulicach gazu na pewno zbyt szybko nie będzie. W mieszkaniu w ogóle przez najbliższy czas nie będę mogła mieszkać. Moi sąsiedzi również mieszkają w kamienicach bez gazu i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy zostanie przyłączony, instalacja została zniszczona. Mam również pensjonat, który nie został zalany, ale przez to, że nie ma w nim gazu, nie może funkcjonować. Jest to bardzo duży problem. Z jednej strony mam zalane mieszkanie, więc nie mam gdzie mieszkać, z drugiej strony nie mam absolutnie żadnego źródła dochodu - wyjaśnia Karolina Szamborska, mieszkanka i właścicielka pensjonatu w Lądku-Zdroju.
Planowane terminy przewrócenia gazu w Lądku-Zdroju
- Najprawdopodobniej w środę, 2 października, gazociąg zostanie uruchomiony, co pozwoli rozpocząć przywracanie dostaw gazu do kolejnych mieszkańców. Wstępnie szacujemy, że do końca tygodnia powinniśmy przywrócić dostawy gazu do ponad połowy odbiorców w Lądku-Zdroju. Maksymalnie około czterech tygodni mogą potrwać prace przywracające gaz do wszystkich odbiorców - informuje Grzegorz Cendrowski.
PSG poinformowała o terminach planowanego przywrócenia dostaw gazu
W środę, 2 października, zostanie przywrócona dostawa gazu mieszkańcom ulic Brzozowej, Granicznej numery od 13 do 24 i Wolności.
Za tydzień, 9 października, błękitne paliwo ma się pojawić u mieszkańców ulic: Broniewskiego, Cichej, Fabrycznej, Gwiaździstej, Jagiellońskiej, Kłodzkiej, Kościuszki do numeru 28, Kościelnej, Konopnickiej, Krótkiej, Mickiewicza, Miłej, Ogrodowej, Polnej, Powstańców Wlkp., Rataja, Rynek, Składowej, Spacerowej, Staromłyńskiej, Strażackiej, Śnieżnej, Węglowej, Zdrojowej.
Za dwa tygodnie, czyli 16 października, szacowane jest przywrócenie dostaw gazu do ulic: Cienistej, Granicznej od numeru 1 do 12, Jadwigi, Kopernika, Kosmonautów, Leśnej, Lipowej, Marzeń, Marii Curie-Skłodowskiej, Nadbrzeżnej, Ostrowicza, Orlej, Parkowej, Przechodniej, Słonecznej, Słowackiego, Wolności, Zamenhofa, Zamkowej, Żwirki i Wigury, Zwycięstwa, plac Mariański.
Dla ulic: Bema, Fiołkowej, Gerberów, Klonowej, Krokusów, Kościuszki od numeru 30, Łąkowej, Makowej, Niezapominajek, Paderewskiego, Stokrotek, Storczyków, Wiejskiej, Widok, Wiosennej, Wrzosowej, plac Partyzantów szacowany termin przywrócenia dostaw gazu to 23 października.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Polska Spółka Gazownictwa