W Zakładach Górniczych Rudna doszło w czwartek do śmiertelnego wypadku. W wyniku wstrząsu zginął 43-letni nadsztygar.
Do wstrząsu doszło na głębokości ponad 1200 metrów. KGHM jak na razie nie informuje, co dokładnie zdarzyło się pod ziemią. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, po godzinie 9 rano, w wyniku wstrząsu, skały przygniotły górnika.
"Mimo błyskawicznie przeprowadzonej przez załogę i ratowników akcji nie udało się uratować mężczyzny. Górnik, który zginął tragicznie, był mieszkańcem Lubina, osierocił dwoje dzieci. Pracował w ZG Rudna od 2002 roku" - informuje na swojej stronie spółka.
Aby wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku, powołana została komisja, która pracuje na miejscu zdarzenia. Wyłączony został niewielki obszar pod ziemię. Reszta kopalni pracuje normalnie.
Decyzją prezesa zarządu Marcina Chludzińskiego, wprowadzono trzydniową żałobę we wszystkich oddziałach KGHM.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24