Po zmianie nie wyjechał na powierzchnię. Zakończono poszukiwania górnika

Kopalnia miedzi Polkowice-Sieroszowice
Kopalnia miedzi Polkowice-Sieroszowice
Źródło: Wikipedia/domena publiczna

Nie żyje jeden z górników pracujących w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice. Mężczyzna nie wyjechał na powierzchnię po swojej zmianie. Zarząd KGHM zdecydował o wprowadzeniu trzydniowej żałoby.

W poniedziałek wieczorem, biuro prasowe KGHM przekazało informację o zakończeniu poszukiwań 50-letniego górnika, który pracował w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice. "Po trwającej kilka godzin akcji poszukiwawczej ratownicy KGHM odnaleźli ciało pracownika. Mężczyzna nie wyjechał na powierzchnię po swojej zmianie” – przekazała Sylwia Jurgiel z biura prasowego KGHM.

Okoliczności zbada komisja

O śmierci górnika powiadomiono już Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu. Wiadomo, że przyczyny ustali powołana komisja.

Jak przekazała Jurgiel, 50-letni mężczyzna pracował w kopalni od 2013 roku.

"Decyzją zarządu KGHM zostanie wprowadzona trzydniowa żałoba we wszystkich oddziałach miedziowej spółki. Rodzinie i bliskim mężczyzny przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia" – przekazano mediom.

Zakłady Górnicze Polkowice-Sieroszowice zajmują się wydobywaniem miedzi. Powstały w 1996 roku w wyniku połączenia Zakładu Górniczego "Polkowice" i Zakładu Górniczego "Sieroszowice".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: