- Taki wynik Dutkiewicza, to jest zaskoczenie. Ale prezydent mógł się go spodziewać już kilka dni przed wyborami - ocenia politolog dr Robert Alberski. Po zatwierdzeniu ponad 85 proc. protokołów PKW poinformowała, że dotychczasowy prezydent Wrocławia dostał 42,43 proc. głosów.
- Rafał Dutkiewicz poprzednie wybory wygrywał z ogromną przewagą, więc druga tura to wielkie zaskoczenie - komentuje dr Robert Alberski, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Po zatwierdzeniu ponad 85 proc. protokołów Dutkiewicz ma 42,43 proc. głosów. W drugiej turze zmierzy się z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości, Mirosławą Stachowiak-Różecką. Jego kontrkandydatka według informacji Państwowej Komisji Wyborczej z godz. 15:30 uzyskała 25,77 proc. poparcia. CZYTAJ WIĘCEJ
"Dutkiewicz mógł się tego spodziewać"
Jak tłumaczy dr Alberski, Stachowiak-Różecka była wcześniej mało znana wrocławianom.
- To jest porażka Dutkiewicza. Jednak takiego wyniku mógł się spodziewać już kilka dni przed wyborami. Niektóre z sondaży wskazywały, że będzie potrzebna druga tura we Wrocławiu - mówi.
"Gliwickie śledztwo mu nie pomogło"
Oliwy do ognia dolały ostatnie doniesienia medialne. W środę wyszło na jaw, że Dutkiewicz jest zamieszany w śledztwo dotyczące korupcji we wrocławskiej prokuraturze. I choć prezydent zaprzeczył, jakoby miał przyjmować łapówki, według politologa to zamieszanie na kilka dni przed wyborami mu nie pomogło. CZYTAJ WIĘCEJ
Dutkiewicz i tak wygra?
Jak będzie wyglądać nadchodząca druga tura? - Prawdopodobnie Dutkiewicz wygra. Oczywiście, trudno ocenić, jak zachowają się wyborcy, których kandydaci odpadli. Trudno spodziewać się jednak, aby Stachowiak-Różecka przekonała lewicowy elektorat. A musi nadrobić więcej, niż obecny prezydent - mówi Alberski.
Pewny swego jest natomiast sam Dutkiewicz. - Miło będzie wygrać drugi raz za dwa tygodnie - powiedział podczas wieczoru wyborczego. CZYTAJ WIĘCEJ.
Autor: mir\kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: mat. wyborcze, wroclaw.pl