Wysoki poziom wody, silny nurt i porywisty wiatr nie powstrzymały go przed śmiałą wyprawą po Odrze. Policjanci z Wrocławia przechwycili mężczyznę, który dryfował rzeką na fragmencie pomostu. Na brzegu tłumaczył, że chciał dopłynąć... do Świnoujścia. Okazało się, że "wilk rzeczny" był nietrzeźwy.
- Policjanci z komisariatu wodnego uratowali bezdomnego, nietrzeźwego mężczyznę, który leżał na dryfującym Odrą fragmencie pomostu - informuje tvn24.pl st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Amator żeglugi śródlądowej
Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w okolicy mostu Grunwaldzkiego. Akcję utrudniały złe warunki pogodowe. Poziom wody był bardzo wysoki, nurt silny i dodatkowo wiał porywisty wiatr.
Po otrzymaniu informacji od dyżurnego funkcjonariusze natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Podpłynęli do mężczyzny, ponieważ ten nie reagował wcześniej na ich wezwania.
Gdy tylko zauważył funkcjonariuszy, próbował wstać. Policjanci przymocowali liny i przytrzymali zataczającego się amatora żeglugi, by nie wpadł do wody.
Miał 2,5 promila alkoholu
- Wtedy okazało się, że jest nietrzeźwy. Został przetransportowany na łódź i przekazany ratownikom. Był bardzo zmarznięty - mówi Petrykowski.
Badanie alkomatem wykazało u zatrzymanego 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że płynął na tratwie, by dotrzeć do Świnoujścia - kwituje Petrykowski.
Autor: balu/b / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Rudnicki