Matka szykowała kolację. Wtedy zobaczyła, jak jej trzyletni syn upada na podłogę. Dostał drgawek. Nie było z nim kontaktu. Rodzice bali się, że doznał urazu głowy. Wezwali pogotowie, ale nie mogli doczekać się przyjazdu karetki. Pobiegli więc po pomoc na policję, która publikuje nagranie z monitoringu z komendy.
Późnym wieczorem 4 października do komendę policji w Oleśnicy (dolnośląskie) wbiegli rodzice, trzymający na rękach nieprzytomnego, niespełna trzyletniego chłopca. Wołali o pomoc.
Sytuację zarejestrowała kamera monitoringu w budynku, nagranie opublikowała policja.
Chłopiec przewrócił się i stracił przytomność
Matka opowiedziała policjantom, że w czasie kiedy szykowała kolację w domu, zauważyła, jak syn upada na podłogę. Podbiegła do niego i w tym samym czasie dziecko dostało drgawek. Nie wiedziała, co się mogło wydarzyć. Bała się, że chłopiec doznał urazu głowy.
Rodzice trzylatka próbowali wezwać pomoc medyczną, ale nie mogli doczekać się karetki pogotowia, dlatego przybiegli na komendę. W tym czasie dyżurny wezwał bezzwłocznie pogotowie ratunkowe, informując tym samym o zagrożeniu życia i zdrowia dziecka.
Dyżurny sprawdził wszystkie funkcje życiowe dziecka - ułożył je na podłodze w pozycji bezpiecznej. W udzieleniu pomocy uczestniczyli również inni funkcjonariusze. Obserwowali chłopca do czasu przybycia ratowników, gotowi do działania w razie pogorszenia się jego stanu zdrowia.
Przybyli na miejsce medycy sprawdzili stan zdrowia dziecko. Chłopiec odzyskał przytomność, jednak w celu dalszej obserwacji został przewieziony wraz z matką do szpitala.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Dolnośląska