Cztery osoby ranne w katastrofie budowlanej w Świebodzicach (woj. dolnośląskie) wciąż przebywają w szpitalach. W najpoważniejszym stanie jest nastolatek. W poniedziałek na gruzowisku pojawili się specjaliści z inspektoratu budowlanego. Sprawę bada prokuratura i specjalna komisja.
W sobotę na skutek zawalenia się trzykondygnacyjnej, poniemieckiej kamienicy, zginęło sześć osób. Cztery zostały ranne. Jak mówił gość TVN 24 wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, ranni wciąż przebywają w szpitalach. W najpoważniejszym stanie jest nastolatek, który leży we Wrocławiu. - Trzy pozostałe osoby są w lepszym stanie zdrowia. Czekamy na poprawę. Wierzę głęboko, że będzie dobrze - mówił Paweł Hreniak, wojewoda dolnośląski.
Specjalna komisja na miejscu zdarzenia
Dwa dni po tragicznym zdarzeniu na teren zawaliska po raz kolejny wchodzą specjaliści, którzy mają zbadać przyczyny katastrofy. Służby wypowiadają się o przyczynach z dużą ostrożnością. Przyznają, że jedną z hipotez jest wybuch gazu. Jednak podkreślają, że jest to tylko jedna, wciąż niepotwierdzona, z możliwości.
- Wszystkie służby i ja również nie chcemy spekulować co do przyczyn. Prace trwają. Została powołana specjalna komisja, która pracuje niezależnie od działań prokuratury. Czekamy na ustalenia, proszę uzbroić się w cierpliwość. Komisja potrzebuje co najmniej kilku tygodni na ustalenia przyczyn katastrofy - podkreślił Hreniak.
W skład specjalnej komisji wchodzi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Świdnicy, przedstawiciel Prokuratury Rejonowej w Świdnicy, przedstawiciel policji, Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy, wojewody dolnośląskiego, gminy Świebodzice i rzeczoznawca budowlany.
Śledztwo w sprawie katastrofy wszczęła też prokuratura. - 9 kwietnia prokurator okręgowy w Świdnicy wszczął śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji materiałów łatwopalnych i zawaleniu się budynku wielorodzinnego w wyniku czego śmierć poniosło sześć osób, w tym dwoje dzieci - informuje Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Mieszkańcy sąsiednich budynków mogą wracać do domów
Ewakuowani wcześniej mieszkańcy okolicznych domów mogą wrócić do swoich mieszkań. Podłączono już prąd i wodę. W poniedziałek służby powinny podłączyć gaz. - 18 osób zostało otoczonych opieką. Część nocowała u rodzin, część skorzystała z noclegu przygotowanego przez gminę - relacjonował wojewoda.
Trwa przygotowywanie mieszkań dla lokatorów zawalonej kamienicy. - Potrzebnych będzie pięć mieszkań. Tu było sześć, ale jedno to było pustostan. W ciągu kilku najbliższych dni musimy przygotować mieszkanie dla pani z synem, którzy opuszczą szpital - mówi Agnieszka Bielawska-Pękala z urzędu miejskiego w Świebodzicach. W poniedziałek ruszają wypłaty zasiłku celowego. Gmina uruchamia też własną pomoc dla poszkodowanych.
Akcja ratownicza trwała niemal dobę. Na miejscu pracowało ponad 140 strażaków, a także przedstawiciele innych służb. Trwał wyścig z czasem, dlatego wszyscy pracowali bez wytchnienia. - Chciałbym jeszcze raz podziękować służbom biorącym udział w akcji. To było ogromne poświęcenie. Bardzo serdecznie dziękuję - mówił wojewoda.
Jak powiedziała Bielawska-Pękala po zakończeniu działań przez służby i śledczych gruzowisko zostanie uprzątnięte.
Do zdarzenia doszło niedaleko rynku w Świebodzicach:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław