Zakorkowany wrocławski plac Dominikański. Auta stoją od skrzyżowania z ul. Widok do podziemnego tunelu. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Przejechanie kilkuset metrów może zająć nawet kilkanaście minut.
Wbrew zapowiedziom urzędników, kierowcy którzy chcieli 2 września przejechać przez plac Dominikański, stanęli w korkach.
- Zator zaczyna się formować na ulicy Kazimierza Wielkiego przy skrzyżowaniu z ulicą Widok – informuje Grzegorz Demczyszak, reporter TVN24, który sprawdzał jak się jeździ po Wrocławiu na początku roku szkolnego. - Na twarzach kierowców widać irytację, ale mówią, że przyzwyczaili się do takiego ruchu w stolicy Dolnego Śląska – dodaje.
– Dziś korek jest trochę większy. Nie sądziłem, że początek roku szkolnego może tak wpłynąć na przepustowość tego miejsca. Strach pomyśleć, co by było gdyby studenci wrócili – mówi pan Janusz, który rano starał się przejechać przez Kazimierza Wielkiego.
Miało być pięknie…
Jeszcze kilka dni temu przedstawicielka wrocławskiego Zarządu Dróg i Komunikacji przekonywała, że utrudnień nie należy się spodziewać.
Remont południowego tunelu dla samochodów, który przebiega pod pl. Dominikańskim rozpoczął się w pierwszej połowie lipca. Pierwotnie zakładano, że prace przy renowacji rozpoczną się tydzień wcześniej, ale ze względu na konieczność wykonania dodatkowych pomiarów początek prac przesunięto. Przejazd ułatwiający ruch na jednym z głównych skrzyżowaną Wrocławia był w fatalnym stanie technicznym i wymagał renowacji.
Prace remontowe mają zakończyć się pod koniec września.
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: gdem, dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | G. Demczyszak