Blisko 3 promile w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, którego w nocy zatrzymali dolnośląscy policjanci. Jechał bez prawa jazdy, ale jak tłumaczył, tylko po... kolejną dozę alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie w Kłodzku.
- Funkcjonariusze kłodzkiej policji zatrzymali w nocy kierowcę. Jego zachowanie świadczyło o tym, że jest pod wpływem alkoholu - informuje podkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
Jak dodaje, ich podejrzenia potwierdziły się po badaniu alkomatem. Wykazał on bowiem, że 32- latek ma prawie 3 promile w wydychanym powietrzu.
"Tylko na stację po alkohol"
- Po rozmowie okazało się również, że mężczyzna nie ma prawa jazdy. Odebrał mu go starosta, bo uchylał się od płacenia alimentów - ujawnia szczegóły Rynkiewicz.
Zatrzymany do kontroli kierowca wyjawił również cel swojej podróży. - Przyznał, że jedzie tylko na stację po kolejną porcję alkoholu - mówi Rynkiewicz.
32-latek spędził noc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia. Mężczyzna odpowiadać będzie również za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień.
Pijany kierowca został zatrzymany pod Kłodzkiem:
Autor: mir//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24