Pierwszy Pałac Kultury stanął w Opolu. "Myślałam, że mieszkają tam księżniczki"

Źródło:
tvn24.pl
Archiwalny materiał Faktów TVN o urodzinach PKiN
Archiwalny materiał Faktów TVN o urodzinach PKiNArchiwum Fakty TVN
wideo 2/12
Archiwalny materiał Faktów TVN o urodzinach PKiNArchiwum Fakty TVN

Komunistyczne władze Opola w 1953 r. postawiły w samym sercu miasta olbrzymią, 11-metrową makietę Pałacu Kultury i Nauki. To była wielka atrakcja dla dorosłych i dzieci, które myślały, że mieszkają tam księżniczki. Konstrukcja zniknęła w 1956 r. i nikt nie pamięta dlaczego. Według jednej wersji zjadły ją szczury, według innej stała się niewygodna dla władz po wydarzeniach poznańskiego Czerwca. 

Tekst został po raz pierwszy opublikowany 10 stycznia 2016 roku w Magazynie TVN24.

1 maja 1953 r. na ówczesnym placu Lenina w Opolu odsłonięto Pałac Kultury i Nauki. Tuż obok szeroką ulicą maszerowali mieszkańcy miasta. Pochodem uczcili Święto Pracy, a przy okazji podziwiali wysoką konstrukcję - choć ta była tylko makietą. Wokół niej na czas przemarszu ustawiono portrety komunistycznych przywódców. Nie wiadomo właściwie, dlaczego makieta stanęła akurat w Opolu i to jeszcze zanim ukończono budowę prawdziwego PKiN w Warszawie. Ta trwała wtedy dopiero rok. Każdy chciał ją zobaczyć, nie wszyscy mogli.

- Wycieczki jeździły zwiedzać plac budowy w Warszawie, ale podziwiać można było tylko ogromny wykop. Za to z góry, z drewnianego pomostu. Dzięki makiecie partia i Opole miały swój pałac, już gotowy. Szczycili się nim - wspomina Andrzej Hamada, architekt i miłośnik lokalnej historii. Konstrukcji sprzed lat nie szczędzi komplementów: bardzo ładnie wykonana, duża i wysoka. Po prostu piękna.

Makieta PKiN na zdjęciu z 1953 roku opolandia.redblog.nto.pl

Niewielu pamięta, kto i po co wymyślił makietę

- Mamy z nią problem informacyjny. Lata 1950–1956 to okres słabo rozwiniętej biurokracji. Nie dokumentowano wtedy nawet budowy siedziby partii, a co dopiero obecności makiety - zauważa Marcin Sroka, doktorant Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego.

Jak mówi Hamada, makieta zapewne miała podnieść rangę miejsca, alei reprezentacyjnej, jaką miała być ulica Ozimska. - Stawała się coraz ważniejsza. Tu było centrum życia zniszczonego miasta, tu partia planowała swoje siedziby. Dlatego wyrzucono stąd targowisko, a brzydsze budynki zlikwidowano - opowiada architekt.

Pałac Kultury i Nauki, czyli dar Józefa Stalina dla Polaków, choć w pigułce, był ważny dla lokalnych władz. - Makieta pojawiła się jako symbol sukcesów akcji odbudowy Warszawy - uważa dr Adriana Dawid, historyk z Uniwersytetu Opolskiego. Miała też "uszlachetniać" plac.

- Na pomysł mogli wpaść przedstawiciele komitetu wojewódzkiego PZPR. Aktyw chciał się popisać - uważa Stanisław Jankowski, który na początku lat 50. był dwudziestokilkulatkiem. Czy makieta była fanaberią rządzących? W końcu mogli pomyśleć: Warszawa będzie mieć, to i my chcemy. - Może było i tak, że Roman Nowak, ówczesny pierwszy sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR, chciał spoglądać na makietę z okien swojego gabinetu i dlatego stała tak długo? - zastanawiał się w 2006 r., cytowany przez "Nową Trybunę Opolską", Maciej Borkowski, historyk z Instytutu Śląskiego w Opolu.

Dykta, drewno, a może stal?

Według Tadeusza Tarczyńskiego, 95-letniego członka Opolskiej Izby Inżynierów Budownictwa, za projekt odpowiedzialny był ówczesny architekt wojewódzki.

- Osobiście wykonywałem opinię, czy wytrzyma napór wiatru i inne czynniki - wspomina senior. Szczegółów jednak nie pamięta. Przypomina sobie, że replika powstającego pałacu była wykonana ze stali. Inni uważają, że to niemożliwe. Wspominają, że w grę wchodziła raczej dykta albo marnej jakości drewno.

- Wytrzymała kilka lat, więc nie mogła to być dykta, raczej jakieś deski. Te na wierzchu pociągnięte były folią. Całość wyglądała tak, jakby na niej położono tynk - twierdzi pan Stanisław.

Co ze stalą, o której wspominał pan Tadeusz? Być może makieta miała niewidoczną dla przechodniów wewnętrzną konstrukcję.

Wśród mieszkańców Opola panuje natomiast zgoda, co do rozmiarów makiety. "Była wysoka" - mówią. Według większości, którzy ją pamiętają, miała około 11 metrów. Jednak Stanisław Jankowski sprawę stawia jasno: aż taka wysoka nie była, raczej wysokości mniej więcej wagonu kolejowego.

Makieta PKiN stała w Opolu przy pl. Lenina. Dziś to pl. Jana Pawła IIarchiwum A. Janowskiego

"W środku musiały mieszkać księżniczki"

Makietą interesowały się przede wszystkim dzieci. - Pobudzała naszą wyobraźnię. Dorośli opowiadali, że w Warszawie budują taki sam prawdziwy i ogromny pałac - wspomina Maria Mikołajewicz z Opola, która kilkadziesiąt lat temu podziwiała makietę.

Jak mówi, w tamtym czasie przystanek PKS i kasy biletowe znajdowały się tuż obok, na ul. Ozimskiej. 

Wycieczki szkolne do Opola zawsze kończyły się tutaj. Czekając na autobus, podziwialiśmy makietę. Była to atrakcja, a miasto oprócz zoo nie miało ich zbyt wielu

Nie tylko na niej makieta robiła wrażenie. Z rozdziawioną buzią spoglądała na replikę PKiN także mała Basia, dziś prof. Barbara Kubis z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego.

- Podziwialiśmy tę makietę, bo po pierwsze była olbrzymia, a po drugie mówiono, że to pałac. Mnie jako małej dziewczynce pałac kojarzył się jednoznacznie: w środku musiały mieszkać księżniczki. Dla mnie to było coś nadzwyczajnego, ale nikt z dorosłych nie chciał tego słuchać - przyznaje. I dodaje, że makieta robiła na niej niesamowite wrażenie także przez swoją barwę. - Stała naprzeciwko Białego Domu, czyli siedziby partii, i gdy ulica była przyozdabiana czerwonymi sztandarami, makieta odcinała się od reszty otoczenia. Dla mnie wtedy wyglądało to niesamowicie - przyznaje profesor.

"Coś wyjątkowego" kontra "nic specjalnego"

- To były smutne czasy. Pracowało się tam, gdzie był nakaz, a Opole było jeszcze bardzo zniszczone po wojnie. Makieta dominowała nad placem. To było coś nowego i wyjątkowego – nie miała wątpliwości Janina Nowakowska, która wspominała makietę w 2006 r. w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską". "Dopóki pałac stał, cieszył opolan. Mieszkańcy często robili zdjęcia na jego tle" - czytamy na blogu Opolandia dziennikarza Artura Janowskiego.

Byli i tacy, którzy fotografować się nie chcieli, a do makiety podchodzili mniej entuzjastycznie. - Nie był to zbyt ciekawy obiekt. Znajdował się przy głównym trakcie spacerowym, więc przechodziło tamtędy wiele osób, które się zatrzymywały i patrzyły – no ale czy z podziwem? Raczej nie - uważa pan Stanisław. Na nim konstrukcja "nie robiła specjalnego wrażenia", bo nie miała żadnych okien, a te pałac powinien przecież mieć. Zresztą, jak mówi, w tym czasie w Opolu były inne atrakcje: zoo, wyspa Bolko, zabawy i restauracje. - To był taki akcent na dużym i niezagospodarowanym do końca placu. Ludzie przechodzili obok, ale nie zwracali na nią szczególnej uwagi - twierdzi z kolei pan Tadeusz.

Makieta miała mieć 11 metrów. Stała w centrum Opola archiwum A. Janowskiego / opolandia.redblog.nto.pl

Szczury, pogoda czy strach przed protestami?

Nie wiadomo, kiedy dokładnie makieta zniknęła z placu Lenina. - Na zdjęciach z końca 1956 r. już jej nie ma - zauważa Sroka. Dlaczego konstrukcję zlikwidowano? Według niektórych skoro makieta była z dykty, to okazała się nietrwała. Po prostu nie wytrzymała upływu lat i zmieniającej się pogody.

Inni uważają, że w środku zagnieździły się szczury, które systematycznie podgryzały 11-metrowy obiekt. To byłyby względy praktyczne. Jednak pan Stanisław uważa, że w grę wchodziła polityka.

- Makieta zniknęła mniej więcej wtedy, gdy w Poznaniu były napięcia. Może władze bały się rozruchów, bo przecież Pałac Kultury i Nauki kojarzył się z radzieckim zniewoleniem. Może nie chciano prowokować mieszkańców Opola, może przestała być władzy na rękę - zastanawia się Jankowski. Konstrukcja zniknęła bez śladu.

Kilka lat później na jej miejscu stanęła Iglica. Na krótko. Pod koniec lat 60. została zastąpiona przez rzeźbę Pegaza. Miejsce widocznie jest pechowe, bo stalowy rumak także stamtąd zniknął.

Oficjalne makiety były trzy

Niedawno Pałac Kultury i Nauki w Warszawie skończył 60 lat. Przez ten czas doczekał się wielu swoich miniatur wykonanych z różnych materiałów, m.in. z kartonu czy zapałek, które pokazywano w szkołach w całej Polsce. Pierwsza makieta PKiN została zaprezentowana przez budowniczych już podczas pochodu pierwszomajowego w 1952 r. Została przywieziona na przyczepie ciągniętej przez traktor. W tym samym roku w Prezydium Rady Ministrów odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu i organizacji społecznych z radzieckimi projektantami i budowniczymi Pałacu Kultury i Nauki. Architekt Lew Rudniew omawiał na nim makietę budynku.

Jedna z oficjalnych makiet PKiNarchiwum PKiN

Hanna Szczubełek, kronikarka PKiN mówi, że z Moskwy do Polski przyjechały trzy oficjalne makiety. Wszystkie prezentował Rudniew. Nie może jednak potwierdzić, czy ta z Opola była jedną z nich. - To raczej mało prawdopodobne, ze względu na jej wysokość - przytacza słowa kronikarki Ewelina Dudziak, rzecznik prasowy PKiN. O makiecie z Opola w Warszawie nie słyszeli.

W 1954 r. w stolicy powstał też kartonowy model "daru Stalina". Nad jego stworzeniem przez niemal cztery miesiące pracował pilot Zdzisław Gryglicki. Do sprzedaży trafiło ok. 3-4 tys. modeli. 

 Syn projektanta opowiada o kartonowym modelu PKiN
Syn projektanta opowiada o kartonowym modelu PKiN22.12| W 1954 roku, tuż przed wzniesieniem Pałacu Kultury i Nauki, powstał kartonowy model "daru Stalina". Jego twórcą był pilot z wykształceniem technicznym, który nie miał do dyspozycji oficjalnych planów architektonicznych, a jedynie szkice i zdjęcia pierwowzoru budowli z Moskwy. Nad kartonowym modelem pracował cztery miesiące.TVN Warszawa

Kilkudziesięciocentymetrową makietę obiektu można oglądać w ramach zwiedzania pałacu. - Goście schodzą do piwnic i tam na wystawie poświęconej pamiątkom z lat 50. i 60. mogą zobaczyć makietę, która w latach 90. została odnowiona - informuje Dudziak.

Makieta, którą mogą oglądać turyści na ekspozycji w PKiNpkin.pl

Autorka/Autor:Tamara Barriga

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: archiwum A. Janowskiego

Pozostałe wiadomości

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Źródło:
tvn24.pl

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki" zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Eksplozję w budynku na luksusowym osiedlu w Moskwie Ałyje Parusa mógł przeprowadzić zamachowiec samobójca - podała rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na własne źródła. W jej wyniku zginął poszukiwany przez Ukrainę znany doniecki separatysta Armen Sarkisjan, szef federacji bokserskiej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i twórca batalionu walczącego z siłami ukraińskimi w Donbasie.

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Źródło:
TASS, Kommiersant, REN TV, Interfax, tvn24.pl

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. "Smok" i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ogromna bryła lodu spadła na dach jednego z domów w północno-wschodniej Florydzie. W wyniku zderzenia w metalowej strukturze powstała sporych rozmiarów dziura, na szczęście nikt nie został ranny. Służby podejrzewają, że lód mógł oderwać się od lecącego samolotu. Sprawę bada amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa.

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Źródło:
CNN, FOX Weather

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej jest bardzo ważnym wymiarem polskich działań rozwojowych. Mam nadzieję i jestem pewna po prostu, że polityki regionalnej nikt nie będzie w Polsce likwidował - oświadczyła w "Jeden na jeden" w TVN24 szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do zapowiedzi premiera o restrukturyzacji rządu.

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Źródło:
TVN24
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę. "Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna" - relacjonuje straż miejska.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Łęcznej (województwo lubelskie) zatrzymali dwóch kłusowników - ojca i syna. Mężczyźni weszli w posiadanie tuszy i trofeum łosia oraz innej dzikiej zwierzyny. Podczas przeszukania ich miejsca zamieszkania mundurowi odnaleźli również zastrzeloną wydrę oraz zabezpieczyli broń i tysiąc sztuk amunicji. 64- i 35-latek będą tłumaczyć się przed sądem.

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Źródło:
tvn24.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Ze wstępnego raportu opublikowanego we wtorek na stronie internetowej rządu Kazachstanu wynika, że azerski samolot pasażerski, który rozbił się w grudniu po przekierowaniu z Rosji do Kazachstanu, został uszkodzony "prawdopodobnie przez obiekty zewnętrzne".

Raport: azerski samolot prawdopodobne uszkodzony przez obiekty zewnętrzne

Raport: azerski samolot prawdopodobne uszkodzony przez obiekty zewnętrzne

Źródło:
PAP

Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór u kobiet - wynika z krajowego rejestru tej choroby. Okazuje się jednak, że to rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"To rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet, a nie rak piersi"

"To rak płuca jest pierwszą nowotworową przyczyną zgonów u kobiet, a nie rak piersi"

Źródło:
TVN24

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Donald Tusk poinformował, że po wyborach prezydenckich zostanie przedstawiony projekt rekonstrukcji rządu. - To będzie zmiana systemowa, będzie mniej ministrów, rząd będzie jednym z najmniejszych w Europie - stwierdził szef rządu. Do zapowiedzi premiera w "Faktach po Faktach" odniósł się lider Polski 2050 Szymon Hołownia. - Nie będzie żadnej zmiany w tym rządzie bez naszej zgody - podkreślił.

Tusk zapowiada "jeden z najmniejszych rządów w Europie". Hołownia: nie wiedziałem

Tusk zapowiada "jeden z najmniejszych rządów w Europie". Hołownia: nie wiedziałem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Pomoc dla Rafako jest wciąż możliwa, trwają w tej sprawie rozmowy - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki w grudniu ubiegłego roku.

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Źródło:
PAP

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl

Zmiany klimatu sprawiają, że nasza planeta staje się coraz bardziej niegościnna dla wielu gatunków zwierząt, ale nie dla szczurów. Populacja tych gryzoni ma się znakomicie, ich liczebność stale rośnie w dużych miastach i nic nie wskazuje na to, że ma się to zmienić. Międzynarodowy zespół naukowców odkrył, dlaczego tak się dzieje.

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Źródło:
livescience.com, Science

Niezwykle intensywne opady śniegu sparaliżowały część Japonii. W wielu miastach w zachodniej i północnej części kraju pokrywa śnieżna sięga kilkudziesięciu centymetrów, a w niektórych miejscach wynosi ponad metr. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na całej wyspie Hokkaido zamknięto blisko 400 szkół.

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Aktualizacja:
Źródło:
ENEX, The Japan Times, NHK, Weathernews, PAP
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 4 lutego 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl