Radni Platformy oraz Prawa i Sprawiedliwości zbojkotowali nadzwyczajną sesję rady miasta. Nie pojawili się na, jak twierdzą, "jednostronnym spektaklu Rafała Dutkiewicza". - To skandal. Jeżeli ktoś nie przychodzi na sesję, to lepiej żeby oddał mandat i się nie męczył – komentował Jarosław Krauze, przewodniczący klubu prezydenta Wrocławia.
Zaczęło się od tego, że radni z ramienia PO i PiS chcieli wyjaśnień od prezydenta Wrocławia. Domagali się przedstawienia rozliczeń ostatnich imprez organizowanych na miejskim stadionie oraz kilku wrocławskich inwestycji. Jeszcze na początku tygodnia radni z PO złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji.
Przewodniczący rady miasta z mającego większość w zgromadzeniu Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza (KRRD), Jacek Ossowski, odrzucił złożony przez PO wniosek "z powodów proceduralnych" i ostatecznie sesja została zwołana na wniosek KRRD.
Zabrakło opozycji Radni PO i PiS postanowili zbojkotować to posiedzenie, zapowiadając jednocześnie złożenie wniosku o odwołanie Ossowskiego. Radni PO byli niezadowoleni nie tylko z odrzucenia ich wniosku, ale przede wszystkim z innego porządku obrad i braku zgody na zaproszenie na sesję m.in. byłego wiceprezydenta Janickiego. Zgodnie z zapowiedziami, w piątkowym posiedzeniu wzięło udział jedynie 20 przedstawicieli KRRD. Na sali zabrakło dziesięciu radnych PO, sześciu PiS i jednego radnego niezrzeszonego. W krótkim wystąpieniu Dutkiewicz podkreślił, że wielkie napięcie, które od początku towarzyszyło budowie stadionu we Wrocławiu pokazują, że mieszkańcy od dawna oczekiwali na symbol sukcesu, którym stał się właśnie stadion.
- Odwiedziło go już ok. 720 tys. osób i niech ta liczba będzie miarą tego, jak wrocławianie przyjęli swoją arenę - zaznaczył podczas sesji Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.
Jak przyznał, stadion stwarza także problemy. Jako najpoważniejszy z nich wskazał fakt, że organizacja imprez na piłkarskiej arenie przynosi straty.
- Wciąż mamy nadzieję, że stadion będzie się bilansował. To kwestia, gdzie popełniliśmy najwięcej błędów, za które należą się przeprosiny. Ale dopiero uczymy się pewnych nowych umiejętności. Niedobrze, że ten proces trwa tak długo i zdarzyły się w nim błędy, które nie powinny się zdarzyć - uderzył się w piersi prezydent. W środę Dutkiewicz złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę miasta przez firmę Dynamicom, która na zlecenie miasta realizowała imprezy na stadionie. Wcześniej poprosił CBA o "zbadanie kontaktów odwołanego wiceprezydenta miasta z tą firmą".
"Pozdrawiamy Was przez internet"
Nieobecność opozycyjnych radnych, klub Dutkiewicza przyjął z oburzeniem.
- To skandaliczna nieobecność - zaznaczał przewodniczący klubu. - Przecież PiS nawet nie podpisał się na wniosku o sesję nadzwyczajną. Im się chyba coś pomyliło, idąc w ślady PO. Przecież, to jest łamanie prawa, bo ich obowiązkiem jest uczestnictwo w sesjach rady miejskiej – dodał.
Swoje oburzenie wyrazili też inni: - Przecież pewnie i tak oglądacie tę sesję przed komputerami - mówił Krzysztof Kilarski. - Dlatego pozdrawiamy Was przez internet - skwitował.
Autor: mnawr, balu/mz / Źródło: TVN 24 Wrocław, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24