Przygotowanie do handlu ludźmi, nielegalna adopcja, oszustwo i wyłudzenia pieniędzy - policjanci i prokuratorzy z Opola sprawdzają, czy takich przestępstw mogła dopuścić się 22-letnia kobieta. Wszystko dlatego, że w internecie zamieściła ogłoszenie o oddaniu dziecka do adopcji. Przed zainteresowanymi jej ofertą miała udawać, że jest w ciąży.
- Funkcjonariusze z wydziału do walki z cyberprzestępczością podczas monitorowania sieci natrafili na informacje, które ich zaniepokoiły. Na forum internetowym i na jednym z portali społecznościowych ktoś zamieścił oferty, które wprost sugerowały handel ludźmi - przekazuje sierż. sztab. Dariusz Świątczak z biura prasowego opolskiej policji. I dodaje, że z ogłoszenia wynikało, że do oddania - za odpowiednią opłatą - jest dziecko.
Symulowała ciążę, chciała wyłudzić pieniądze
Okazało się, że konto z którego zamieszczono ogłoszenie zostało założone na fałszywe dane. Funkcjonariuszom udało się jednak ustalić adres osoby, która - ich zdaniem - mogła opublikować ofertę.
- Pod tym samym adresem, na terenie powiatu nyskiego, zameldowane było również roczne dziecko. Z tego powodu cyberkryminalni musieli działać bardzo szybko. W mieszkaniu mundurowi zastali dwie kobiety: 22- i 26-latkę - relacjonuje Świątczak.
Młodsza z kobiet przyznała, że to ona umieściła ogłoszenie. Wszystko po to, by spróbować wyłudzić pieniądze od zainteresowanych adopcją osób. - Jak wynika ze zgromadzonych dowodów 22-latka symulowała ciążę przed zainteresowanymi ogłoszeniem. Nalegała na wpłacanie na jej konto pieniędzy na zakup odżywek, witamin, lekarstw i akcesoriów dla niemowląt - mówi policjant.
Nielegalna adopcja, handel ludźmi, oszustwo i wyłudzenia
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do nielegalnej adopcji nigdy nie doszło. - Zachodziła obawa, że w tym przypadku możemy mieć do czynienia z próbą sprzedaży dziecka. Jednak okazało się, że realnej groźby nie było, bo faktycznie dziecko takie nie istniało - mówi Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
I dodaje, że zameldowane pod tym samym adresem roczne dziecko - decyzją sądu - zostało już wcześniej, w związku z warunkami bytowymi, odebrane matce i przekazane pod opiekę rodziny zastępczej.
Sprawa jest rozwojowa. Na razie śledztwo prowadzone jest w sprawie przygotowania do handlu ludźmi, nielegalnej adopcji, oszustwa i wyłudzania pieniędzy. Na tym etapie nikt nie usłyszał zarzutów. - Kobiety zostały przesłuchane w charakterze świadków. Przesłuchano też partnera jednej z nich. Zabezpieczono telefony komórkowe i komputer - wylicza Bar.
Sprawę rozwiązali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja opolska