"Na samce zawsze znajdzie się jakiś chętny" - miała oświadczyć inspektorom Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami mieszkanka Opolszczyzny. Kobieta usłyszała zarzut uśmiercenia pięciu czworonogów. Przyznała się do utopienia kilkunastodniowych suczek w przydomowej toalecie.
11 listopada inspektorzy opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednej z niewielkich miejscowości pod Opolem kobieta utopiła pięć psów.
- Na miejscu, po krótkiej rozmowie, okazało się, że w szambie utopiono pięć kilkunastodniowych szczeniaków. Właścicielka oświadczyła, że topiła tylko suczki - mówi Michał Kucharski, wiceprezes TOZ Opole.
Utopiła suczki, psy zostawiła
Dopytywana o to, dlaczego w taki sposób postanowiła pozbyć się czworonogów, kobieta odpowiedziała, że suczki były dla niej problemem, bo nie chciał przygarnąć ich żaden z jej znajomych. - Stwierdziła, że zostawia tylko samce, bo na nie zawsze znajdzie się chętny - relacjonuje Kucharski.
O sprawie poinformowano policję. - Funkcjonariusze znaleźli zwłoki pięciu szczeniąt. Miejsce zostało zabezpieczone, odbyły się oględziny - informuje st. sierż. Przemysław Kędzior z biura prasowego opolskiej policji. I dodaje, że 47-latka usłyszała zarzut uśmiercenia zwierząt. Przyznała się do winy.
Podjęto decyzję o odebraniu kobiecie dwóch ocalałych szczeniaków. Inspektorzy TOZ zabrali ze sobą także matkę czworonogów.
Ich byłej właścicielce grozi do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na terenie gminy Ozimek:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TOZ Opole