Zaczęło się od zgłoszenia o zaginięciu. Po 10 dniach poszukiwań 48-latka policja znalazła jego ciało i zatrzymała mężczyznę, który przyznał się do zabójstwa. Jak informuje "Nowa Trybuna Opolska", zwłoki zakopane były na jednej z posesji w Zawadzie na Opolszczyźnie.
Mężczyzna po raz ostatni był widziany 8 grudnia w miejscu zamieszkania. Zaniepokojona rodzina trzy dni później zgłosiła jego zaginięcie. Od tamtej pory policjanci dzień po dniu zbliżali się do rozwiązania zagadki.
Podejrzany w areszcie
- Weryfikowali każdą napływającą informację, przesłuchiwali osoby, które mogły mieć jakąkolwiek wiedzę dotyczącą okoliczności zaginięcia mężczyzny. Wytypowali też miejsce ostatniego kontaktu z zaginionym. W trakcie prowadzonych poszukiwań w tym wielu czynności operacyjnych, pojawił się wątek, który wskazywał, że w sprawę zaginięcia zamieszany może być jeden z mieszkańców powiatu opolskiego - mówi Marzena Grzegorczyk, rzecznik opolskiej policji.
Mężczyzna - 37-latek - został zatrzymany 21 grudnia. Tego samego dnia funkcjonariusze odnaleźli zwłoki zaginionego 48-latka. Z nieoficjalnych informacji "Nowej Trybuny Opolskiej" wynika, że ciało było zakopane na posesji w miejscowości pod Opolem.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu zarzutu zabójstwa. 37-latek przyznał się do popełnienia czynu. W niedzielę sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Zwłoki miały być zakopane na posesji w Zawadzie:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Opole