Podczas gdy "normalne" zdjęcie rentgenowskie najczęściej nie jest większe od kartki, to – które przyjechało do Opola - robi ogromne wrażenie. Radiogram ma 85 centymetrów wysokości i 275 centymetrów długości, a jego autor - angielski fotograf Nick Veasey podarował je opolskiemu Muzeum Lamp Rentgenowskich.
Z ponad 400 darczyńców, którzy przekazali eksponaty dla Muzeum Lamp Rentgenowskich, Veasey zdecydowanie się wyróżnia.
Anglik od kilkudziesięciu lat wykorzystuje technologię rentgenowską do tworzenia nietypowych obrazów. Jednym z jego najbardziej znanych dzieł jest "Bus" z 1998 r. Zdjęcie rentgenowskie, określane przez specjalistów radiogramem, przedstawia ludzi jadących miejskim autobusem, którzy w jednej chwili zostają prześwietleni. Skaner, którego użył artysta wcześniej prześwietlał ludzi i samochody na granicy amerykańsko-meksykańskiej. - Nie ma większego radiogramu w Polsce – przekonuje dr Grzegorz Jezierski, dyrektor opolskiego muzeum. Jego zdaniem, największy na świecie - o wymiarach 2x5 metrów - znajduje się w zbiorach Muzeum Kultury i Nauki "Museon" w Hadze
Standardowe zdjęcie rentgenowskie, jakie otrzymamy np. w szpitalu, ma wymiary 37 x 45 cm. Fotografia pod tytułem "Bus" ma 85 cm wysokości i 275 cm długości.
"Drugiego takiego miejsca nie ma na całej planecie"
- Będzie dumą opolskiego Muzeum Lamp Rentgenowskich, które istnieje od 5 lat. I jak przekonuje szef placówki – prezent od Veasey’a to oryginał.
Wśród ponad 1000 eksponatów w muzeum uwagę zwraca miniaturowa, zaledwie 9-woltowa lampa, która służyła astronautom do badania struktury powierzchni księżyca oraz urządzenie, którego używano do odnajdywania odłamków w ciałach postrzelonych żołnierzy.
– Mamy głosy, że drugiego takiego miejsca nie ma na całej planecie – mówi Jezierski.
Pracę "Bus" można oglądać w Opolu:
Autor: kss / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Politechnika Opolska