Opiekunka Violetty Villas trafiła do więzienia. Doprowadzili ją tam policjanci

Opiekunka Violetty Villas trafiła już do więzienia
Opiekunka Violetty Villas trafiła już do więzienia
Źródło: TTV

Opiekunka Violetty Villas została doprowadzona przez policjantów do zakładu karnego. Elżbieta B. powinna stawić się tam 12 czerwca, jednak nie odpowiadała na wezwania z sądu. Teraz odbędzie karę 10 miesięcy więzienia za nieudzielenie pomocy Villas.

Elżbieta B. miała stawić się w zakładzie karnym 12 czerwca. Sama się nie zgłosiła, dopiero po miesiącu doprowadzili ją tam policjanci.

- Funkcjonariusze policji zatrzymali Elżbietę B. na terenie Lewina Kłodzkiego 4 lipca i doprowadzili ją do więzienia we Wrocławiu. Teraz w zakładzie karnym zdecydują, gdzie skazana odbędzie karę - mówi Agnieszka Połyniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy.

Nakaz doprowadzenia

- Sąd wydał nakaz doprowadzenia do zakładu karnego opiekunki Violetty Villas - informowała Agnieszka Połyniak, rzecznik sądu okręgowego w Świdnicy. Okazuje się, że powiadomienie wysyłano do B. dwukrotnie. Kolejnej próby sąd się nie podjął. - Po drugiej wydawany jest nakaz doprowadzenia - przyznała Połyniak.

"Pani Violetta sobie nie życzyła"

Apelacja w sprawie opiekunki Villas

Apelacja w sprawie opiekunki Villas

Elżbieta B. w pierwszej instancji została skazana na 10 miesięcy więzienia. Wyrok nie spodobał się żadnej ze stron. Apelację złożyli prokuratura, syn Villas i pełnomocnik skazanej. Sąd drugiej instancji utrzymał jednak wcześniejszą decyzję. Wyrok jest prawomocny.

- To, co sąd mi objaśnił, o co jestem oskarżona, nie zgadza się z prawdą. Pani Violetta do samego końca chodziła, nie leżała. Nie zadzwoniłam po pomoc, bo sobie pani Violetta nie życzyła - mówiła B. przed sądem.

Brak jednoznacznej przyczyny zgonu

Villas zmarła w domu rodzinnym na początku grudnia 2011 r. w wieku 73 lat. Prokuraturze i biegłym nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny zgonu. Mogło to być zapalenie płuc lub zator płucny w związku z komplikacjami po złamaniu nogi.Innym wątkiem w sprawie relacji Villas - Elżbieta B. jest sprawa spadku po artystce. W październiku ubiegłego roku sąd unieważnił testament, uznając, że Violetta Villas została zmanipulowana przez opiekunkę i nie była świadoma tego, co robi. Tym samym spadek miał przypaść synowi artystki. Wyrok został zaskarżony przez pełnomocnika Elżbiety B. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Świdnicy oddalił apelację złożoną przez pełnomocnika wieloletniej opiekunki Violetty Villas. Wszystkie pamiątki po piosenkarce oraz jej dom trafią w ręce syna artystki.

Autor: zuza / Źródło: TVN24 Wroclaw

Czytaj także: