48-letni mieszkaniec gminy Syców (woj. dolnośląskie), zgłaszając interwencję, mówił, że chce zamówić pizzę. Okazało się, że jest kompletnie pijany, a podstaw do interwencji policji nie było. Po dwóch godzinach ten sam mężczyzna, przechodząc przez drogę, został potrącony przez samochód.
W piątek, 9 lutego, 48-letni mieszkaniec gminy Syców, zgłaszając interwencję na policję, przekazał, że czuje się zagrożony. Po chwili w trakcie rozmowy z dyżurnym mężczyzna powtarzał, że chce zamówić pizzę z dowozem.
Gdy mundurowi zjawili się na miejscu interwencji, okazało się, że 48-latek jest kompletnie pijany. Mężczyzna był w mieszkaniu ze swoimi kolegami. W związku z popełnieniem wykroczenia został ukarany mandatem.
Mężczyzna został potrącony, przechodząc przez drogę
Po upływie około dwóch godzin do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie o potrąceniu mężczyzny na jednej z ulic Sycowa. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, ustalili, że uczestnikiem kolizji drogowej jest ten sam mężczyzna, który wcześniej zgłaszał interwencję.
Policjanci ustali, że 48-latek przechodził z lewej strony na prawą i został potrącony przez nadjeżdżającą dacię. Pieszemu nic poważnego się nie stało. "Policyjny alkomat wskazał, że mężczyzna w wydychanym powietrzu miał cztery promile" - czytamy w komunikacie policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Oleśnica