Nastolatka z raną postrzałową nogi trafiła do szpitala. Ojciec przywiózł ją w niedzielę wieczorem. Według ustaleń policji to właśnie on postrzelił córkę z wiatrówki. Na szczęście 16-latka nie ma poważnych obrażeń. Sprawę bada policja.
- W niedzielę wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie od pogotowia ratunkowego, że do szpitala trafiła dziewczyna z raną postrzałową. Okazało się, że 16-latka została postrzelona z wiatrówki - informuje nadkom. Bogdan Kaleta z komendy powiatowej policji w Głogowie. - Do szpitala przywiózł ją ojciec - dodaje.
Śrut utkwił w udzie
- Jak ustaliliśmy nastolatkę postrzelił właśnie ojciec. 47-latek prawdopodobnie wymieniał naboje lub bawił się bronią, gdy ta niespodziewanie wystrzeliła. W tej chwili wyjaśniamy, czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek - mówi Kaleta.
Według lekarzy śrut utkwił w udzie, ale postrzał był niegroźny. Nastolatka na szczeście nie ma poważnych obrażeń.
Policjanci sprawdzają broń mężczyzny. W tej chwili wiadomo, że 47-latek był trzeźwy.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24