W związku z brakiem lekarzy dyrekcja szpitala w Głubczycach (Opolskie) została zmuszona do zawieszenia działania oddziału pediatrii. - Nie jesteśmy w stanie na chwilę obecną znaleźć lekarzy, którzy mogliby natychmiast zacząć pracę - przyznaje Dariusz Szymański, dyrektor medyczny szpitala.
Odnowiony, wyremontowany oddział od 20 września świeci pustkami. Mali pacjenci zostali wypisani. Początkowo okres przerwy miał trwać dwa tygodnie, ale już teraz wiadomo, że zostanie on przedłużony. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta - w ostatnim czasie zwolniło się dwóch pediatrów, został sam ordynator. A to dalece za mało, aby oddział mógł jakkolwiek funkcjonować.
Praca w szpitalu? Nie, dziękuję
Dariusz Szymański, dyrektor medyczny szpitala w Głubczycach mówi, że osobiście od jakiegoś czasu rozmawiał z przeszło 20 pediatrami, ale za każdym razem kończyło się to fiaskiem.
- Jeżeli się zaczyna rozmowę, że chodzi o pracę w szpitalu, to od razu jest negatywne nastawienie. Lekarze obecnie nie chcą pracować w szpitalach, wolą pracować w przychodniach. W części rozmów w ogóle nie dochodzimy do momentu rozmowy o finansach. Moment, w którym mówimy o pracy w oddziale szpitalnym i o dyżury, kończy negocjacje - twierdzi Szymański.
Według dyrektora proponowane stawki "nie są złe" jak na standardy ogólnopolskie. Jako problem wskazuje wspomniany wcześniej brak pediatrów, a także obawę przed braniem na siebie odpowiedzialności, która wynika z pracy w szpitalu.
- Duża część lekarzy przechodzi do ambulatoryjnej opieki ze względu na to, że chcą mieć spokojną pracę - dodaje Dariusz Szymański.
Szukają, gdzie się da
Mimo przeciwności, dyrektor nie zamierza składać broni. Cały czas prowadzi rozmowy. Obecnie - dla przykładu - negocjuje z emerytowaną lekarką, byłym ordynatorem.
- Szukamy wszędzie. Natomiast perspektyw takich, żeby przychodzili młodzi lekarze, którzy chcieliby związać swoją przyszłość z tym szpitalem i oddziałem, po prostu nie ma - konstatuje Szymański.
- Szukamy poprzez wszystkie dostępne możliwości. Ogłoszenie w gazecie lekarskiej, każdy lekarz w tym kraju dostaje bezpłatny egzemplarz. Szukamy przez strony internetowe, przez firmy, które zajmują się rekrutacją lekarzy. Szukamy też wykorzystując nasze prywatne kontakty lekarsko-menedżerskie. W zasadzie na południu Polski chyba wszyscy pediatrzy dostali od nas propozycję. Natomiast odzew jest znikomy - dodaje Adam Jakubowski, dyrektor szpitala w Głubczycach.
W szpitalu nadal funkcjonuje oddział neonatologiczny, na którym dyżuruje pediatra. Są też dyżury nocnej i świątecznej pomocy. Dyrekcja zapewnia - nie ma zagrożenia, że potrzebujące dziecko nie zostanie przyjęte do szpitala.
Zamknięta pediatria w szpitalu w Głubczycach:
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław