Udali, że zepsuła się maszyna do gier. Zwabili pracownicę kasyna, obezwładnili ją i okradli salon z... dwóch tysięcy złotych. Bracia rabusie są już w rękach policji.
- Mężczyźni przyszli do kasyna w Kłodzku w nocy. Poprosili pracownicę o pomoc przy awarii jednej z maszyn do gier. Gdy podeszła - obezwładnili ją, przewracając na ziemię - relacjonuje asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. - Wykorzystując to, że nikogo więcej nie było w salonie, ukradli dwa tysiące złotych i uciekli - dodaje.
Policjanci wpadli na ich trop już po kilku godzinach. Udało im się odzyskać część skradzionych pieniędzy.
- Jak się okazało, mężczyźni są braćmi. Jeden z nich trafił już do aresztu. Młodszy, 16-latek - do policyjnej izby dziecka - mówi Petrykowski. - Obaj odpowiadali już za podobne czyny, starszy z nich przebywał już raz w więzieniu.
Teraz za rozbój grozi im do 12 lat za kratami. - Starszemu nawet więcej, ze względu na to, że wrócił do przestępstwa - zatrzega Petrykowski. - O dalszym losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny.
Autor: bieru/roody
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu