3-letnia sparaliżowana suczka Agnes w czwartek otrzyma specjalny wózek inwalidzki. Jego konstrukcję opracowali naukowcy i studenci z Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej.
1,5 roku temu z ogarniętych działaniami wojennymi terenów Ukrainy suczka Agnes trafiła pod opiekę wrocławskiej Fundacji Węgielek. - Agnes jest sparaliżowana czterokończynowo, cierpi na polineuropatię, czyli zapalenie wielonerwowe. Nie potrafi samodzielnie się poruszać i utrzymywać na własnych nogach. Mimo to czuje się bardzo dobrze, jest wesoła i na swój sposób aktywna – relacjonuje Agata Magiera z Fundacji Węgielek.
Początkowo neurolodzy nie dawali Agnes szans na powrót do sprawności. Pracownicy fundacji nie rezygnowali jednak z walki o zdrowie czworonoga. Zwrócili się do zoofizjoterapeutów. Po kilku miesiącach zauważyli poprawę. - Skonsultowaliśmy Agnes ponownie i okazało się, że jest postęp. Rehabilitacja trwała już ponad rok, gdy dostaliśmy zielone światło od terapeutki – możemy pionizować Agnes. I tak powstał cały plan skonstruowania wózka – opowiada przedstawicielka fundacji.
Wyjątkowy wózek inspiracją dla studentów
Rozpoczęły się poszukiwania wykonawcy. Fundacja wysłała zapytanie do kilku uczelni ws. zaprojektowania i zbudowania wózka dla chorej suczki. Zadania podjęli się naukowcy z Katedry Biomechatroniki na Wydziale Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej oraz studenci z tamtejszego koła naukowego Biokreatywni. Żeby zaprojektować prototyp sprzętu konieczne było wykonanie badań antropometrycznych i biomechanicznych. Konieczna była też ocena sposobu poruszania się czworonoga. Po przymiarce i ostatnich poprawkach wózek jest gotowy.
- Konstrukcja wózka składa się z aluminiowej ramy z systemem podwieszenia, na czterech kółkach. Czterokończynowe porażenie powoduje, że suczka ma zbyt słabe mięśnie kończyn zarówno tych przednich i tylnych, dlatego bardzo ciężko jest jej samodzielnie stać. Ideą tego wózka jest, by mógł on utrzymać tułów Agnes na danej wysokości i w odpowiedniej pozycji, co trochę odciąży te kończyny i pozwoli jej na w miarę samodzielne poruszanie się" – tłumaczył PAP dr hab. inż. Robert Michnik z Politechniki Śląskiej. Naukowiec przyznał, że sam wózek nie ma bardzo skomplikowanej konstrukcji, ale jednocześnie nie jest to też konstrukcja standardowa. Na rynku takie wózki są niedostępne. Ten powstał specjalnie na potrzeby Agnes.
Inżynierowie z Katedry Biomechatroniki nie projektowali dotychczas wózków dla zwierząt, a działali w obszarze związanym z urządzeniami wspomagającymi np. chód człowieka. - Ale wiemy, że studentom, którzy wspomagali nas w pracach projektowych, ten pomysł się bardzo spodobał i rozważają, czy się tym nie zająć w przyszłości – przyznał Michnik.
Najpierw rehabilitacja, później dom
Dzięki wózkowi suczka będzie mogła rozpocząć rehabilitację. Przed Agnes nauka chodzenia. To pierwszy taki przypadek w historii fundacji dlatego nie wiadomo jak długo potrwa rehabilitacja. Opiekunowie suczki liczą, że po zakończeniu rehabilitacji Agnes będzie mogła samodzielnie – choć za pomocą wózka – poruszać. I że znajdzie nowy dom.
Autor: tam/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Węgielek