Odszkodowanie dla nauczycielki, która zdjęła krzyż ze ściany. Sąd: była dyskryminowana

Nauczycielka ściągnęła krzyż ze ściany. Oskarżyła szkołę o dyskryminację
Nauczycielka ściągnęła krzyż ze ściany. Oskarżyła szkołę o dyskryminację
M. Skrobotowicz/ K. Połosak | TVN24 Wrocław
Nauczycielka matematyki wygrała w sądzie ze szkołąM. Skrobotowicz/ K. Połosak | TVN24 Wrocław

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przyznał rację matematyczce z Krapkowic (woj. opolskie), która kilka lat temu ściągnęła ze ściany krzyż wiszący w pokoju nauczycielskim. Kobieta oskarżyła szefostwo szkoły o dyskryminację ze względu na bezwyznaniowość.

We wrześniu 2016 roku sąd stanął po stronie Grażyny Juszczyk, nauczycielki z Krapkowic. Potwierdził, że była dyskryminowana ze względu na swoje poglądy. Zgodnie z decyzją sądu kobieta miała otrzymać 5 tys. złotych odszkodowania i przeprosiny w lokalnych mediach. Nauczycielka mówiła o satysfakcji, ale wyrok był nieprawomocny. Odwołała się od niego dyrekcja szkoły. Do sprawy postanowiła też włączyć się prokuratura. Czytaj więcej na ten temat

We wtorek sąd oddalił apelację prokuratora i Zespołu Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach. - Sąd podziela ustalenia oraz rozważania Sądu Okręgowego w Opolu. W ocenie sądu działania strony pozwanej nie doprowadziły do załagodzenie sporu. Wręcz przeciwnie, doprowadziły do jego eskalacji - ogłosiła sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Monika Kiwiorska-Pająk. I przypomniała, że dyrekcja szkoły często powoływała się na prawo do "takiego, a nie innego zachowania". Argumentować miała to tym, że takie było zdanie większości. - Jednak przepisy kodeksu pracy służą ochronie mniejszości, tej, która postępuje odmiennie. Nawet jeśli większość zachowuje się w sposób zgodny z prawem - podkreślała sędzia.

"Brak dowodów" kontra brak wątpliwości

Jednak zdaniem prokuratury, która do sprawy włączyła się po wyroku sądu pierwszej instancji, "zebrany w sprawie materiał dowodowy nie stanowi podstawy do przyjęcia, że powódka była obiektem oddziaływania, które może być ocenione jako dyskryminacja". - Brak też dowodów na to, że jej warunki pracy różniły się niekorzystnie od innych nauczycieli - mówiła prokurator obecna na sali rozpraw. Obecni na posiedzeniu sądu byli też przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich. W obronie nauczycielki Grażyny Juszczyk stawiła się również przedstawicielka Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.

Decyzja sądu oznacza, że Juszczyk otrzyma 5 tys. złotych odszkodowania, a także oficjalne przeprosiny, umieszczone w prasie, ze strony dyrekcji szkoły. Komentować wyroku nie chciała ani prokuratura, ani pełnomocnik szkoły.

Natomiast pełnomocnik nauczycielki nie ukrywał zadowolenia z rozstrzygnięcia. - Chcieliśmy, aby wyrok sądu pierwszej instancji został utrzymany w mocy. I tak się stało. W tym procesie nie powinno być prokuratury. Argumenty podnoszone w apelacji były chybione - stwierdził Daniel Skorupa, pełnomocnik Grażyny Juszczyk. Co na to główna zainteresowana? - Czuję przede wszystkim ulgę, bo ta sprawa trwała ponad 3 lata. Zależało mi na tym, by osoby które zeznawały w trakcie procesu, uświadomiły sobie, że postępowały niewłaściwie i z własnej, nieprzymuszonej woli mnie przeproszą. Do tego nie doszło i jest mi z tego powodu bardzo przykro - przyznała nauczycielka.

Zdjęła krzyż i zaczęła się burza

Sprawa ma swój początek w 2013 roku. Grażyna Juszczyk, nauczycielka matematyki z ponad 30-letnim stażem, zdjęła krzyż ze ściany pokoju nauczycielskiego w państwowej szkole, w której uczyła i uczy do dziś.

- Zdjęłam go normalnie w czasie godzin pracy. Miałam okienko i podstawiłam sobie krzesełko, zdjęłam krzyż, odłożyłam go na szafę - relacjonowała kobieta.

Krzyża ze ściany nie zdjęła w tajemnicy. W pokoju nauczycielskim znajdowały się wówczas inne osoby. Jednak brak krzyża dyrekcja zauważyła dopiero po kilku tygodniach. Wtedy postanowiła zareagować. Zwołano zebranie. - Wkroczyła pani dyrektor i rozpoczęła swoje przemówienie. Zaczęła mówić, że wiemy już, kto ośmielił się zdjąć krzyż, że chrześcijanie już nie mają odwagi bronić swoich symboli - mówiła w 2014 roku kobieta.

To miało zachęcić pozostałych nauczycieli do działania. Do dyrekcji zaczęły spływać donosy na Juszczyk. Na korytarzach miało rozpocząć się szeptanie i obgadywanie. Kobieta twierdziła, że czuła się upokorzona. To, co zrobiła, miało skutkować przedstawianiem jej jako osoby niemoralnej. W końcu zorganizowano referendum w sprawie krzyża. Efekt? Ponad 90 proc. nauczycieli opowiedziało się za powrotem krucyfiksu na ścianę.

Sprawa w sądzie pracy

Ksiądz powiesił, nauczycielka zdjęła. Spór o krzyż w szkole
Ksiądz powiesił, nauczycielka zdjęła. Spór o krzyż w szkoletvn24

- Na postępowanie dyrektorki skarżyłam się burmistrzowi, radnym, kuratorium i wojewodzie. Wszyscy uważali, że wszystko jest w porządku. Mimo że było to postępowanie niesprawiedliwe i krzywdzące mnie - komentowała nauczycielka. Dlatego sprawę skierowała do sądu pracy. I oskarżyła dyrektorkę o dyskryminację ze względu na bezwyznaniowość. Powołała się też na artykuł kodeksu pracy, dotyczący molestowania psychicznego.

Sąd zajmuje się sprawą "krapkowickiego krzyża"
Sąd zajmuje się sprawą "krapkowickiego krzyża"tvn24

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium