Tragicznie zakończyła się kąpiel 15-latki w nieczynnej żwirowni w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Dziewczyna utonęła, jej ciało wyłowili płetwonurkowie. To jedna z pierwszych ofiar w te wakacje.
Nastolatka, razem ze swoimi trzema koleżankami, poszła do nieczynnej żwirowni z myślą o kąpieli.
- Policję wezwali na miejsce mieszkańcy, spędzający czas na żwirowni. Prawdopodobnie do utonięcia doszło w czasie, kiedy na miejsce zmierzał patrol policji - informuje Maja Zielińska z Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu. Zaplątane w wodorosty ciało po dwugodzinnych poszukiwaniach odnaleźli płetwonurkowie. Znajdowało się 20 metrów od brzegu.
Niebezpieczny zbiornik wodny
Jak przekazała Zielińska, w tym miejscu łatwo o nieszczęście. - Tego rodzaju zbiorniki wodne, zwłaszcza żwirownie, są bardzo niebezpieczne. Szybko następuje duży spadek terenu. Jest ryzyko, że na dnie znajdują się przedmioty, o które można się skaleczyć - tłumaczyła.
Autor: twis/k/drud/mz / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24