Trzech mieszkańców Dolnego Śląska napadło na stację benzynową w Czechach. Samochód, którym jechali po "skoku" zauważyli policjanci wracający do domu po służbie. Zatrzymanym mężczyznom grozi teraz do 12 lat więzienia.
Samochód, który mógł mieć związek z napadem na stację benzynową w Czechach zauważyli policjanci z Głubczyc, wracający ze służby.
- Funkcjonariusze o podejrzanym aucie powiadomili dyżurnego i natychmiast pojechali za osobową mazdą. Chwilę później auto zostało zatrzymane - relacjonuje podkom. Paweł Domaradzki z policji w Głubczycach.
Jednego szukali już wcześniej
W samochodzie siedziały trzy osoby: kierowca i dwóch pasażerów. Wszyscy są mieszkańcami powiatu legnickiego, w wieku od 24 do 34 lat.
- Mężczyźni zostali zatrzymani. Podczas przeszukania ich auta policjanci znaleźli skradzione wcześniej w Czechach pieniądze i papierosy - mówi Domaradzki. I dodaje, że jeden z zatrzymanych był już wcześniej poszukiwany przez policjantów. Miał odbyć karę w więzieniu.
Mężczyźni usłyszeli zarzut rozboju. Grozi im do 12 lat więzienia.
Policjanci zauważyli auto na trasie Głubczyce - Bernacice:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Głubczyce