Przez kilka miesięcy polowali na Różance i Kleczkowie na samotnie wracające do domów kobiety. Zakradali się i wyrywali torebki z pieniędzmi i dokumentami, telefony komórkowe i aparaty fotograficzne. Do aresztu trafiła kolejna osoba, podejrzana o napady.
- Zatrzymaliśmy właśnie drugą osobę w sprawie napadów na wrocławskich osiedlach - informuje Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
23-latek dołączył do swojego 21-letniego kolegi, który w areszcie siedzi już od stycznia. Przez kilka miesięcy razem mieli czatować na samotne kobiety, wracające wieczorami swoich do domów na Różance i Kleczkowie.
Kilkanaście napadów na koncie
- Zakradali się, a następnie napadli, kradnąc torebki, portfele, pieniądze, telefony komórkowe i aparaty fotograficzne - wylicza Rynkiewicz. Wiadomo, że ofiarami na pewno padło łącznie kilkanaście kobiet, ale policjanci nie wykluczają, że napadów mogło być więcej. Mężczyznom za rozboje grozi do 12 lat więzienia.
Autor: bieru / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24