Spokój, skupienie, naciągnięcie łuku i strzał. Ponad 350 zawodników z 44 krajów rywalizuje we Wrocławiu w Pucharze Świata w łucznictwie. Wśród nich jest też 16-osobowa kadra Polski. Czy Polacy zainteresują się tym sportem?
Tygodniowe zawody to czwarta i zarazem ostatnia runda imprezy. Finał odbędzie się w Paryżu 21 i 22 września. We Wrocławiu rywalizuje ponad 350 zawodników z 44 krajów.
- Zjechali najlepsi zawodnicy z całego świata. Są rekordziści, olimpijczycy no i przede wszystkim jest tu Korea, która wiedzie prym w łucznictwie - mówi Józef Baściuk, prezydent Pucharu Świata w łucznictwie, który odbywa się w stolicy Dolnego Śląska.
Szlifują przed World Games
W środę odbywały się m.in. eliminacje w łukach klasycznych oraz pierwszy etap kwalifikacji w kategorii łuków bloczkowych.
- Łuk klasyczny jest łukiem olimpijskim, w kategorii kobiet i mężczyzn. Łuk bloczkowy to sport nieolipmisjki, ale wchodzi w World Games, więc jest to fajny sprawdzian przed tą imprezą - tłumaczył Baściuk, wspominając igrzyska Wolrd Games, które we Wrocławiu odbędą się w 2017 roku.
Szeroka kadra Polski
Reprezentacja Polski, obok Meksyku, Rosji, Stanówi Zjednoczonych czy Włoch, jest jedną z najliczniejszych.
- Na zawody przygotowywaliśmy się na pięciodniowym obozie w Żywcu. Szlifowaliśmy formę i strzelaliśmy dużo pojedynków, żeby być w lepszej dyspocyzji psychicznej - przyznał Jarosław Walaszek, trener kadry mężczyzn.
W konkurencji drużyn mieszanych biało-czerwoni zajmują 12. miejsce i w czwartek powalczą z reprezentacją Tajwanu. Polacy strzelają też w konkurencjach indywidualnych. W konkursie pozostali jeszcze Karina Lipiarska, Maciej Faldziński i Sławomir Napłoszek.
Szukają łuczników
Rywalizacja odbywa się na terenach Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu - przy Stadionie Olimpijskim i na Pergoli przy Hali Stulecia.
- Organizacja jest dobra i wszystko przebiega pomyślnie - ocenił Walaszek i dodał: - Mam nadzieję, że finały, które odbędą się w centrum miasta będzie oglądać wiele osób i kilku nowych łuczników pojawi się w naszym sporcie.
Sławomi Napłoszek, jeden z reprezentantów Polski, przyznał wprost: - Łucznictwo nie jest niepopularne tylko nieznane. Mam nadzieję, że to się zmieni.
Zawody odbywają się m.in. na Stadionie Olimpijskim:
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP