67 tysięcy świątecznych lampek na jednym domu. "Tworzą się korki, bo wszyscy chcą to zobaczyć"

Rozświetlony dom w Polkowicach. W tym roku jego właściciele zainstalowali 67 tys. lampek
Rozświetlony dom w Polkowicach. W tym roku jego właściciele zainstalowali 67 tys. lampek
Źródło: P. Hawałej/ K. Połosak | TVN24 Wrocław

Renifery, Mikołaje, szopka i kilkadziesiąt tysięcy kolorowych światełek - tak co roku, przed świętami, wygląda posesja państwa Duszeńko w Polkowicach (woj. dolnośląskie). W tym roku rodzina przyozdobiła swój dom 67 tysiącami lampek. - To chyba rekord - cieszy się pomysłodawczyni najbardziej rozświetlonego domu w Polsce.

W 2012 roku do wykonania świątecznej iluminacji państwo Duszeńko wykorzystali 57 tys. lampek, w ubiegłym roku było ich już ponad 60 tys. Tym razem do prądu podłączyli 67 tys. światełek. - To chyba rekord. Jak będzie dalej, to zobaczymy, bo pogoda jest niezbyt przychylna - mówi Wiktoria Duszeńko, która kilka lat temu swoją pasją zaraziła rodzinę.

"Jesteśmy trochę przerażeni"

Wraz z mężem i synami ozdabianie domu i ogrodu zaczyna już po Wszystkich Świętych. Od tego czasu, aż do uzyskania finalnego efektu, pani Wiktoria na realizacji swojej pasji spędza całe dnie.

- Co roku jesteśmy tym wszystkim trochę przerażeni, bo światełek ciągle przybywa. Tym razem jest ich naprawdę dużo - mówi Antoni Duszeńko. I dodaje: ja jestem tylko pomocą dla żony, ona wszystko robi po swojemu.

Wycieczki przed "świecący" dom

Świecący dom mieszkańców Polkowic robi wrażenie nie tylko na okolicznych mieszkańcach. Jak mówi pan Antoni w czasie świąt Bożego Narodzenia przed ich domem tworzy się korek, bo samochody przystają i przyglądają się iluminacji. - Na miejsce przyjeżdża wtedy policja albo straż miejska, bo inaczej nie da się tędy przyjechać - śmieje się mężczyzna.

Przed posesją pojawią się też autobusy. Ludzie przyjeżdżają m.in. z Poznania, Nowej Soli, Grudziądza i Żar. - Autobusy liniowe zatrzymują się, ludzie popatrzą i jadą dalej. Reagują różnie. Większość jest zachwycona, ale są też tacy, którzy mówią, że niepotrzebnie marnujemy pieniądze - opowiada pani Wiktoria.

Pomysł na ozdabianie domu pani Wiktoria przywiozła z Niemiec. To co zobaczyła spodobało jej się tak bardzo, że też postanowiła mieć "świecący" dom. Jak mówi osiągnięty efekt "to lata pracy".

"Świecący" dom można podziwiać w Polkowicach:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: