41-Leszek W. jest podejrzany o to, że śmiertelnie ranił nożem w udo innego mężczyznę. Ten wykrwawił się i zmarł. W. usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd w Lubaniu zdecydował jednak, że pozostanie na wolności, bo brakuje jednoznacznych dowodów. Prokuratura złożyła zażalenie.
Leszek W., ps. Pryszczaty jest dobrze znany w Olszynie (woj. dolnośląskie). Kręci się po okolicy, zbiera puszki i niedopałki. Wydawał się niegroźny, aż do ubiegłej soboty. Wtedy miał dźgnąć innego mężczyznę nożem w udo. Ostrze trafiło w tętnicę udową, co spowodowało niemal natychmiastowe wykrwawienie się 57-letniego mieszkańcy Olszyny. Policjanci szybko zatrzymali podejrzanego. Badania wykazały, że miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Usłyszał już zarzut zabójstwa.
Sąd odrzucił wniosek o areszt
- Wnioskowaliśmy o tymczasowy areszt ze względu na zagrożenie wysoką karą więzienia i możliwość ucieczki podejrzanego. Sąd nie przychylił się do naszego wniosku - mówi prokurator Zbigniew Harasimiuk z Prokuratury Rejonowej w Lubaniu.
Dariusz Kliś, wiceprezes Sądu Rejonowego w Lubaniu wyjaśnia, że materiał dowodowy nie pozwalał na zastosowanie tymczasowego aresztu, bo nie ma naocznych świadków, którzy potwierdziliby przebieg wydarzeń. Nie ma też odcisków palców na narzędziu, a także badań DNA krwi z odzieży podejrzanego.
- Nie ma dowodów świadczących, że podejrzany działał z zamiarem zabicia. Sąd ma związane ręce - zaznacza sędzia Kliś.
Prokurator składa zażalenie
Leszek W. jest na wolności.
- Otrzymał dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Na razie nie mieliśmy żadnych zgłoszeń od mieszkańców, którzy czuliby się zagrożeni - zapewnia nadkom. Dagmara Hołod z Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu.
Prokuratura złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. - W naszej ocenie podejrzany działał z zamiarem pozbawienia życia. Mamy zeznania osób, którym pokrzywdzony przed śmiercią wskazał osobę, która dźgnęła go nożem - podkreśla prokurator.
Sąd musi się ustosunkować do zażalenia. Na jego rozpatrzenie ma nie więcej niż siedem dni. Za usiłowanie zabójstwa mężczyźnie może grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub dożywocie.
Leszek W. miał śmiertelnie ranić nożem mężczyznę w Olszynie:
Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław