Mężczyzna zmarł po policyjnej interwencji. Policja: oddychał i miał puls, kiedy przekazaliśmy go pogotowiu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Łódź, PAP
Policja po śmierci 34-latka z Lubina
Policja po śmierci 34-latka z LubinaTVN24
wideo 2/6
Policja po śmierci 34-latka z LubinaTVN24

Na filmie widać tylko fragment interwencji, nie można na tej podstawie ferować wyroków - mówi podkomisarz Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji na temat interwencji w Lubinie, po której zmarł 34-letni mężczyzna. Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i przekroczenia uprawnień prowadzi prokuratura. Po zdarzeniu pod lubińską komendą wybuchły zamieszki, po których zatrzymanych zostało 57 osób.

O śmierci 34-latka pisaliśmy na tvn24.pl wielokrotnie. W poniedziałek do sprawy obszernie odniosła się dolnośląska policja. Podkomisarz Wojciech Jabłoński z biura prasowego komendy wojewódzkiej podkreśla, że policjanci w piątek rano podjęli interwencję po zgłoszeniu ze strony matki, która poinformowała, że syn jest agresywny i rzuca kamieniami w okna budynków.

- Przekazała, że w ostatnim czasie nadużywał narkotyków. Podkreślam, że policjanci próbowali go uspokoić. Starali się mu uświadomić, że jego zachowanie grozi mu odpowiedzialnością karną. Niestety mężczyzna zachowywał się irracjonalnie, był bardzo agresywny i nie docierały do niego argumenty - podkreślił policjant.

Policja: na nagraniu nie widać wszystkiego

W internecie opublikowano nagranie, na którym zarejestrowano fragment interwencji: widać na nim, jak przez kilka minut policjanci próbują obezwładnić mężczyznę, który leży na ziemi. Ten krzyczy i wyrywa się. Do dwójki funkcjonariuszy dołącza kolejny, a także mężczyzna w białej bluzie z plecakiem (prawdopodobnie policjant w cywilu).

- Apeluję, żeby na podstawie tego krótkiego nagrania nie budować wyobrażenia o przebiegu zdarzenia. Dysponujemy też innymi nagraniami i na tej podstawie z pewnością będzie można formułować pewne wnioski - mówi policjant.

Czy funkcjonariusze mieli na sobie kamery nasobne? Na to pytanie naszego reportera rzecznik policji nie potrafił odpowiedzieć. Obiecał, że "sprawdzi te informacje".

Na naszej antenie matka zmarłego mężczyzny informowała, że policjanci odebrali jej telefon, bo wiedzieli, że nagrywała przebieg zdarzenia. Jednocześnie twierdziła, że nie podpisała żadnego protokołu, dlatego obawia się, że policja chciała ukryć to, jak przebiegła interwencja. Podkomisarz Wojciech Jabłoński z biura prasowego komendy wojewódzkiej nic o tym nie wie.

- Jeżeli tak było, to mamy kolejną kwestię, którą należy wyjaśnić. Zaznaczam, że na żadnym etapie nie uciekamy od chęci wyjaśnienia wszystkich okoliczności. Powołane zostały dwa zespoły policji, jeden w komendzie wojewódzkiej, drugi w Komendzie Głównej do wyjaśnienia sprawy - powiedział policjant.

Zaznaczył, że funkcjonariusze uczestniczący w interwencji nie zostali zawieszeni w obowiązkach, bo "nie ma ku temu podstaw".

Policja: żył, kiedy trafił do karetki

Jak przekazywała policja, informację o śmierci mężczyzny ze szpitala przekazano dyżurnemu dwie godziny po tym, gdy 34-latek trafił do placówki medycznej. Ta informacja jest - według posła Piotra Borysa z Koalicji Obywatelskiej - nieprawdziwa.

- Ta młoda osoba nie zmarła po dwóch godzinach w szpitalu, tylko jeszcze w karetce. Nie wiemy, czy użyto właściwych metod przymusu bezpośredniego - zaznaczył poseł.

Jak do tego odnosi się policja? Nadkomisarz Jabłoński podkreślił, że komunikat policji został napisany na podstawie informacji, które ze szpitala otrzymał dyżurny komendy powiatowej w Lubinie.

- Nie jest moją rolą wypowiadanie się, dlaczego inne instytucje wypowiadają się tak, a nie inaczej. Z mojej wiedzy wynika, że policjanci sami wezwali karetkę i kiedy przekazywali 34-latka do zespołu ratownictwa, miał on puls i oddychał - podkreślił funkcjonariusz.

Zaznaczył, że zmarły 34-latek był wcześniej znany policji.

- To oczywiście w żaden sposób nie zmienia faktu, że priorytetowo traktujemy konieczność wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. Nie my jesteśmy od wydawania wyroków - dodał rzecznik.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Śledztwo w toku

O szczegółach śledztwa w poniedziałek miała poinformować Prokuratura Rejonowa w Lubinie. Na godzinę 10 została zwołana konferencja prasowa. Ostatecznie do dziennikarzy wyszła szefowa tamtejszej prokuratury Magdalena Serafin i poinformowała o odwołaniu konferencji.

- Na razie nie możemy udzielać żadnych informacji, ze względu na bardzo dynamiczny przebieg śledztwa - powiedziała prokurator. Potwierdziła jedynie, że śledztwo zostało wszczęte w sprawie artykułu 155 Kodeksu karnego (nieumyślne spowodowanie śmierci) oraz artykułu 231 Kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego).

Dodała, że na wtorek zaplanowane zostało wykonanie sądowo-lekarskiej sekcji zwłok 34-latka. Ma ona odbyć się w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

- Nie możemy wypowiadać się na temat przyczyn zgonu pokrzywdzonego, ponieważ będzie to możliwe dopiero po przeprowadzeniu sekcji, a niewykluczone, że dopiero po uzyskaniu dodatkowych badań, które zostaną zlecone do przeprowadzenia podczas sekcji. Na ten moment nie wiemy, co było przyczyną zgonu mężczyzny - przekazała prokurator Serafin.

Szefowa lubińskiej prokuratury dodała, że przełuchani już zostali funkcjonariusze, którzy brali udział w interwencji.

- Zabezpieczono też monitoringi oraz nagrania między innymi z komendy, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz te wykonane przez świadków zdarzenia - przekazała.

Magdalena Serafin dodała, że przesłuchano również ratowników medycznych biorących udział w czynnościach, a także zabezpieczono dokumentację medyczną, dowody rzeczowe i dokonano oględzin miejsca zdarzenia.

RPO zbada sprawę z urzędu

Sprawą śmierci 34-latka i policyjnej interwencji z urzędu zajmie się Rzecznik Praw Obywatelskich. - Rzecznik wystąpi w tej sprawie do prokuratury i policji o wszelkie możliwe informacje - przekazał Łukasz Starzewski z Biura RPO.

Z kolei zastępczyni RPO Hanna Machińska napisała w poniedziałek na Twitterze, że zdarzenie z Lubina obnaża brak przygotowania policji. "Śmierć młodego mężczyzny, która nastąpiła w czasie interwencji policji w Lubinie jest kolejnym przypadkiem pokazującym dramatyczny stan nieprzygotowania policji do podejmowania właściwych działań" - napisała Machińska.

Zamieszki pod komendą: kilkudziesięciu zatrzymanych, sześciu policjantów rannych

Przed komendą policji w Lubinie zebrali się protestujący
Przed komendą policji w Lubinie zebrali się protestującyTVN24

W niedzielę przed komendą powiatową w Lubinie zgromadziła się grupa osób, która protestowała przeciwko działaniu policji. Część zapalała znicze pod komendą, wielu protestujących wykrzykiwało obraźliwe dla funkcjonariuszy hasła. 

Protestujący rzucali jajkami i kamieniami w elewację budynku komendy. W pewnym momencie tłum około 30 osób zaczął szturmować wejście do budynku. Policjanci użyli wobec nich gazu łzawiącego. W odpowiedzi manifestujący zaczęli rzucać w kierunku policjantów oraz budynku butelkami, kamieniami, a także - jak podaje policja - koktajlami Mołotowa. Manifestanci podpalili śmietnik, który ugasili strażacy.

- Zatrzymanych zostało 56 protestujących (w poniedziałek po południu policjanci poinformowali, że zatrzymanych jest jednak 57 - przyp. red). W tej grupie były dwie osoby nieletnie, które zostały przekazane opiekunom prawnym - mówił w poniedziałek rano tvn24.pl aspirant Krzysztof Pawlik z lubińskiej komendy. 

Dodaje, że sześciu funkcjonariuszy w czasie zamieszek odniosło obrażenia:

- Poszkodowanych zostało sześciu policjantów. W dwóch wypadkach niezbędne było założenie szwów. Jeden z mundurowych - na przedramieniu - ma ich osiemnaście - mówi rzecznik komendy powiatowej.

Protest przed komendą w Lubinie
Protest przed komendą w LubinieTVN24

Kwestię odpowiedzialności manifestujących będzie badała prokuratura w odrębnym śledztwie. 

- Będą odpowiadać za takie przestępstwa jak zniszczenie mienia, naruszenie nietykalności funkcjonariuszy, kierowanie w stosunku do nich gróźb karalnych, a także inne artykuły, które są związane z nielegalnym zgromadzeniem, w którym te osoby uczestniczyły - przekazuje podkomisarz Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.

"Zderzenie z bandytami, chcieli wyładować emocje"

Policja podkreśla, że pod komendą mogło dojść do spontanicznego zgromadzenia. Mundurowi musieli jednak zacząć działać, kiedy - jak wskazał podkomisarz Wojciech Jabłoński - zachowanie protestujących zaczęło stwarzać zagrożenie dla funkcjonariuszy i osób postronnych.

- Zderzyliśmy się z bandytami, którzy nie chcieli wyrazić swojego sprzeciwu i zaniepokojenia. Byli tam bandyci, którzy po prostu chcieli bezkarnie bić się z policją - zaznacza rzecznik dolnośląskiej policji.

Dodaje, że na własne oczy obserwował eskalację przemocy.

- Ciskane były przedmioty z bardzo dużą siłą. Rzucano cegłówkami, butelkami z podpaloną cieczą. Tłum zaatakował nawet strażaków, którzy przyjechali gasić podpalone przez manifestujących kosze na śmieci, które mogły być zarzewiem pożarów. Na strażaków posypały się kamienie. Blokowano też wzywane na miejsce zdarzenia zespoły ratownictwa - dodał policjant.

Do zdarzenia doszło w piątek na ulicy Traugutta w Lubinie

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: TVN24 Łódź, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Marlena Najman

Pozostałe wiadomości

Przygotujemy to tak, żeby dla ludzi nie było to udręką, żeby chcieli - zapowiedział premier Donald Tusk. Każdy dorosły Polak będzie mógł się zgłosić na szkolenie wojskowe, długie lub krótkie, w dodatkowe dni wolne, w wybranym przez siebie miejscu - i nauczyć się strzelać albo udzielać pierwszej pomocy - zakres szkolenia też będzie do wyboru. Reporter Artur Molęda dotarł do szczegółów.

Jak w praktyce będą wyglądały szykowane przez rząd szkolenia wojskowe? Dotarliśmy do szczegółów

Jak w praktyce będą wyglądały szykowane przez rząd szkolenia wojskowe? Dotarliśmy do szczegółów

Źródło:
Fakty TVN

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Modrze w powiecie poznańskim. Kierowca auta osobowego potrącił jadącą hulajnogą kobietę, a następnie uderzył w drzewo – oboje zginęli.

Zderzenie samochodu z hulajnogą. Oboje kierowcy nie żyją

Zderzenie samochodu z hulajnogą. Oboje kierowcy nie żyją

Źródło:
PAP

Były burmistrz Zurychu jest wdzięczny polskiej policji za ujęcie porywacza jego psów. Mieszkaniec Szczecina porwał je dla okupu. Żądał początkowo aż miliona franków. Jednak wpadł i grozi mu więzienie. Szwajcar przyjechał po psy i jest przeszczęśliwy.

Jego psy porwane, żądanie miliona franków. Były burmistrz Zurychu dziękuje polskiej policji

Jego psy porwane, żądanie miliona franków. Były burmistrz Zurychu dziękuje polskiej policji

Źródło:
Fakty TVN

W piątek wieczorem w więzieniu w Karolinie Południowej został stracony 67-letni Brad Sigmon, skazany za zabójstwo w 2001 roku rodziców kobiety, która z nim zerwała. Po raz pierwszy od 15 lat w Stanach Zjednoczonych kara śmierci została wykonana przez pluton egzekucyjny. Mężczyzna sam wskazał taką metodę.

Został stracony przez rozstrzelanie. Sam wybrał tę metodę

Został stracony przez rozstrzelanie. Sam wybrał tę metodę

Aktualizacja:
Źródło:
NBC News, "Washington Post", "Guardian", PAP

Ambasador USA w Ukrainie Bridget Brink zareagowała na ostatnie ataki sił rosyjskich w kilku ukraińskich miastach wpisem na platformie X, gdzie nie wymieniła Rosji jako agresora - podały media w Kijowie.

Amerykańska ambasador w Kijowie pisze o atakach, nie wymieniając Rosji

Amerykańska ambasador w Kijowie pisze o atakach, nie wymieniając Rosji

Źródło:
NV, tvn24.pl, PAP

Polska wraz z pozostałymi krajami Unii Europejskiej próbuje zablokować negocjacje pokojowe w sprawie Ukrainy, co przyczynia się do międzynarodowej izolacji Wspólnoty - napisał w sobotę na Facebooku minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Węgry narzekają na polski rząd. "Taka postawa izoluje Unię Europejską"

Węgry narzekają na polski rząd. "Taka postawa izoluje Unię Europejską"

Źródło:
PAP

Dowództwo wojskowe USA w Afryce przeprowadziło pod koniec lutego ćwiczenia powietrzne w pobliżu libijskiego miasta Syrta. Znajduje się tam jedna z baz rosyjskiej formacji militarnej Grupa Wagnera. Według włoskiej agencji prasowej Agenzia Nova, Waszyngton wysłał w ten sposób Moskwie sygnał, że nie zgadza się na umacnianie rosyjskich wpływów w północnoafrykańskim kraju.

Sygnał z Waszyngtonu. Bombowce w pobliżu bazy rosyjskich najemników

Sygnał z Waszyngtonu. Bombowce w pobliżu bazy rosyjskich najemników

Źródło:
PAP

Prawo do skorzystania z dostępu do szkoleń wojskowych nie wyklucza prawa do decydowania o swoim ciele i zdrowiu - mówiła w "Faktach po Faktach" ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że "każda kobieta, która chciałaby się przeszkolić na wypadek pewnych niepokojów, powinna mieć taką możliwość".

Nie ma złagodzenia przepisów aborcyjnych, będą szkolenia. Ministra zabiera głos

Nie ma złagodzenia przepisów aborcyjnych, będą szkolenia. Ministra zabiera głos

Źródło:
TVN24

Radosław Sikorski odniósł się do zapowiedzi szefa węgierskiego rządu Viktora Orbana w sprawie referendum, dotyczącego przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. "Ciekaw byłbym wyników referendum w UE w sprawie członkostwa orbanowskich Węgier" - napisał szef polskiej dyplomacji na platformie X.

Sikorski reaguje na zapowiedź Orbana. "Ciekaw byłbym wyników"

Sikorski reaguje na zapowiedź Orbana. "Ciekaw byłbym wyników"

Źródło:
PAP, tvn24.pl, Radio Swoboda

Kluczowe jest przygotowanie ludzi na konkretne stanowiska - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Roman Polko. Jak mówił, "jest wiele specjalności cywilnych, które wymagają kilkudniowego przygotowania". Zdaniem generała Stanisława Kozieja, "najważniejsze jest kształtowanie świadomości strategicznej u każdego obywatela".

Jak powinny wyglądać szkolenia wojskowe? "Od tego trzeba zacząć"

Jak powinny wyglądać szkolenia wojskowe? "Od tego trzeba zacząć"

Źródło:
TVN24

Około pięciu tysięcy osób zostało w sobotę ewakuowanych z warszawskiej Galerii Młociny. Przyczyną było zadymienie w jednym ze sklepów. Straż pożarna podaje, że spowodowało je wadliwie działające urządzenie wentylacyjne.

Zadymienie w sklepie. Ewakuowano pięć tysięcy osób z galerii handlowej

Zadymienie w sklepie. Ewakuowano pięć tysięcy osób z galerii handlowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd wyraził zgodę na tymczasowe aresztowanie Dariusza Mateckiego na okres dwóch miesięcy - przekazał w sobotę prokurator Piotr Woźniak. Poseł PiS w piątek usłyszał sześć zarzutów. Obrońca Mateckiego zapowiada zażalenie na sobotnią decyzję sądu.

Jest decyzja sądu w sprawie aresztu dla Mateckiego

Jest decyzja sądu w sprawie aresztu dla Mateckiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Sieć sklepów Leroy-Merlin poinformowała, że w kosiarkach marki Sterwins może dojść do "nagłego oderwania się ostrza". Leroy-Merlin apeluje do klientów o natychmiastowe zaprzestanie korzystania z urządzenia.

Znana sieć ostrzega. "Ryzyko urazu w związku z oderwaniem się ostrza"

Znana sieć ostrzega. "Ryzyko urazu w związku z oderwaniem się ostrza"

Źródło:
tvn24.pl

Około stu żołnierzy rosyjskich w sobotę rano wykorzystało nieczynny gazociąg w rejonie miasta Sudża w obwodzie kurskim do ofensywy na pozycje sił ukraińskich. Poinformował o tym znany analityk do spraw wojskowości Jurij Butusow. Sytuacja wojsk ukraińskich w przygranicznym regionie staje się coraz trudniejsza. W piątek media w Kijowie podały, że wojska rosyjskie przełamały ukraińską linię obrony na południe od Sudży.

Rosjanie wykorzystali nieczynny gazociąg do ofensywy

Rosjanie wykorzystali nieczynny gazociąg do ofensywy

Źródło:
Ukraińska Prawda, BBC, Moscow Times, tvn24.pl

Kierowca zaparkował swój samochód na miejscu dla osób z niepełnosprawnością. Wzbudziło to zainteresowanie policjantów. Gdy go skontrolowali, okazało się, że 46-latek jest pijany i ma dwa dożywotnie zakazy prowadzenia. Został skazany w trybie przyspieszonym.

Trafił do więzienia na pięć lat. Wpadł, bo zaparkował na "kopercie"

Trafił do więzienia na pięć lat. Wpadł, bo zaparkował na "kopercie"

Źródło:
tvn24.pl, Policja Dolnośląska

W sobotę 8 marca pierwsza pizzeria w Polsce kończy 50 lat. Lokal otwarty w Słupsku, przy barze mlecznym Poranek, do dziś oferuje w niezmienionej recepturze drożdżowy placek z trzema rodzajami farszy: z pieczarkami, z kiełbasą lub boczkiem.

Najstarsza pizzeria w Polsce kończy 50 lat

Najstarsza pizzeria w Polsce kończy 50 lat

Źródło:
PAP

W związku ze słabnięciem wiru polarnego, do Polski zacznie wkrótce docierać chłodne powietrze. Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, porcja zimna uwolniła się już z północy i kieruje się w stronę naszego kraju.

Zimno obrało już kurs na Polskę. "Przemeblowanie nad biegunem"

Zimno obrało już kurs na Polskę. "Przemeblowanie nad biegunem"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Za kierownicą 14-latek, trzech pasażerów w podobnym wieku. W Czeladzi nie zatrzymali się do kontroli i uciekali przed radiowozem przez kolejne dwa miasta do Bytomia, gdzie uderzyli w bariery energochłonne. Zdążyli wyjść z auta, zanim się zapaliło, wszyscy są w szpitalu dziecięcym.

Uciekali w czwórkę przed policją, wszyscy rocznik 2010. Auto stanęło w płomieniach

Uciekali w czwórkę przed policją, wszyscy rocznik 2010. Auto stanęło w płomieniach

Źródło:
tvn24.pl

Pomimo milionowych dotacji od rządu Zjednoczonej Prawicy w funkcjonującym od października 2023 roku Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu niewiele się dzieje. Budynek świeci pustkami, eksponatów i wystaw brakuje. Ministerstwo kultury przeprowadzi w najbliższych tygodniach audyt wydatków i będzie podejmować dalsze decyzje. Osobne postępowania prowadzi również Najwyższa Izba Kontrola i prokuratura.

Milionowe dotacje od rządu PiS na muzeum ojca Rydzyka. Budynek świeci pustkami, wystawa stała "w realizacji"

Milionowe dotacje od rządu PiS na muzeum ojca Rydzyka. Budynek świeci pustkami, wystawa stała "w realizacji"

Źródło:
tvn24.pl
Kryzys w "Washington Post". Czy Jeff Bezos pogrąży gazetę, która ujawniła aferę Watergate?

Kryzys w "Washington Post". Czy Jeff Bezos pogrąży gazetę, która ujawniła aferę Watergate?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Blisko 20 tysięcy osób z kilkunastu wsi zostało w jednym momencie mieszkańcami jednego z największych miast w Polsce. To był projekt bez precedensu, którego do dziś nikt nie powtórzył. Jednego dnia Zielona Góra wchłonęła 17 wsi i powiększyła się pięciokrotnie. Zyskała dostęp do Odry, nowych mieszkańców i gigantyczny teren. Pod względem powierzchni stała się wtedy szóstym największym ośrodkiem w kraju, wyprzedzając Gdańsk i Poznań.

Miasto, w którym rządzą sołtysi. 10 lat "wielkiej" Zielonej Góry

Miasto, w którym rządzą sołtysi. 10 lat "wielkiej" Zielonej Góry

Źródło:
tvn24

W niedzielę rano możemy mieć szansę na zobaczenie nad Polską świetlistego wiru związanego ze zrzutem paliwa przez rakietę Falcon 9. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach", podpowiada, gdzie wypatrywać niezwykłego zjawiska.

Świetlisty wir może zalśnić nad Polską. Kiedy go wypatrywać

Świetlisty wir może zalśnić nad Polską. Kiedy go wypatrywać

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, PAP
"Myślałam, że muszę przestać być sobą, by traktowali mnie poważnie"

"Myślałam, że muszę przestać być sobą, by traktowali mnie poważnie"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Toronto wstrzymało dopłaty dla kierowców samochodów marki Tesla, a internauci rozpowszechniają przekaz, jakoby w ogóle wprowadzono zakaz wjazdu tych aut do Kanady. Służby graniczne uspokajają: Kanadyjczycy posiadający tesle mogą spokojnie wracać do kraju.

"Brawo Kanada"? No niezupełnie

"Brawo Kanada"? No niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wiadomo kogo usłyszą startujący w tegorocznym biegu Wings for Life World Run. Uczestnicy biegu z aplikacją w polskiej wersji językowej będą biec w towarzystwie motywujących komunikatów Adama Małysza i Bartłomieja Topy. Od lat biegi pod tą nazwą cieszą się dużą popularnością, tegoroczna edycja odbędzie się już 4 maja.

Wings for Life coraz bliżej. Ujawniono, kogo usłyszą uczestnicy

Wings for Life coraz bliżej. Ujawniono, kogo usłyszą uczestnicy

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o komediodramacie "Przepiękne!", dziele Mohammada Rasoulofa "Nasienie świętej figi", spontanicznym "koncercie" Shakiry i premierze albumu "Mayhem" Lady Gagi.

Premiera filmu "Przepiękne!", ucieczka reżysera i nowy album Lady Gagi

Premiera filmu "Przepiękne!", ucieczka reżysera i nowy album Lady Gagi

Źródło:
tvn24.pl