Złamał sądowy zakaz, groził rodzicom podpaleniem. Odpowie też za atak na policjantów

Zakład karny
Do zdarzenia doszło w powiecie lubańskim (woj. dolnośląskie)
Źródło: Google Earth
47-letni mieszkaniec Dolnego Śląska złamał sądowy zakaz zbliżania się do rodziców, groził im podpaleniem domu, a podczas interwencji znieważył i zaatakował policjantów. Prokuratura postawiła mu zarzuty, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Do zdarzenia doszło 3 września w jednej z miejscowości powiatu lubańskiego na Dolnym Śląsku. Mężczyzna, mimo obowiązującego zakazu zbliżania się do rodziców, pojawił się w ich miejscu zamieszkania. "Z błahego powodu, dotyczącego kwestii technicznych związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, zaczął im grozić podpaleniem budynku mieszkalnego" - informuje  Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Zaniepokojeni i przestraszeni rodzice, mając na uwadze wcześniejsze agresywne zachowania syna, za które został skazany prawomocnym wyrokiem w 2021 roku, wezwali na miejsce policjantów.

Jak opisuje prokuratura, podczas interwencji mężczyzna groził funkcjonariuszom zabójstwem, znieważał ich, a także naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów.

Trafił do aresztu

Po doprowadzeniu do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące złamania sądowego zakazu zbliżania się do rodziców, kierowania wobec nich gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednego z policjantów podczas wykonywania przez niego obowiązków służbowych. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

47-latek nie przyznał się do winy. Odmówił złożenia wyjaśnień. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego tymczasowego aresztu.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: