Łoś grasował po Świdnicy. Łapali go kilka godzin

Łoś przed schwytaniem
Łoś przed schwytaniem
Źródło: swidnica24.pl | Bartosz Podczasiak
Kilka godzin trwała akcja świdnickich służb, które próbowały schwytać łosia. Nie wiadomo skąd zwierzę pojawiło się na terenie miasta. Strażacy przyznają, że to niecodzienny gość w tych okolicach.

Jak informuje portal swidnica24.pl pierwsze zgłoszenie o wędrującym po Świdnicy łosiu straż miejska otrzymała przed godziną 7.00 rano. Zwierzę błąkało się najpierw po jednej z ulic, ale zanim przyjechał patrol, zdążyło się przemieścić.

Kolejne zgłoszenie do strażników wpłynęło kilka godzin później. Tym razem łoś pojawił się nad pobliskim zalewem Witoszówka.

Zwierzę zwiedzało okoliczne lasy
Zwierzę zwiedzało okoliczne lasy
Źródło: Bartosz Podczasiak | swidnica24.pl

Złapany, uśpiony i wywieziony

Według relacji lokalnego portalu, zwierzę ważyło co najmniej 300 kilogramów. Po całodziennej akcji łosia udało się złapać.

- Rzeczywiście, w naszych okolicach grasował dzisiaj łoś. Pomagaliśmy nadleśnictwu go schwytać, po godzinie 20.00 zwierzak został uśpiony przez weterynarza i wywieziony w okolice Zalewu Mietkowskiego - poinformował wieczorem dyżurny świdnickiej straży pożarnej.

I dodał, że nie wiadomo skąd zwierzak wziął się w tym rejonie, bo łoś to niecodzienny gość na Dolnym Śląsku.

Pojawienie się zwierzęcia zdziwiło miejscowe służby
Pojawienie się zwierzęcia zdziwiło miejscowe służby
Źródło: Jan Dzięcielski | swidnica24.pl

Zwierzę grasowało w pobliżu Świdnicy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/r / Źródło: swidnica24.pl, TVN24 Wrocław

Czytaj także: