- Przygotowuję się do operacji. Nie boję się - zapewniała przed zabiegiem 8-letnia Hania. Dziewczynka ma wrodzoną wadę kręgosłupa. Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego wszczepili jej teraz implanty z elektromagnesem. Dzięki temu w przyszłości uniknie skomplikowanych operacji, bo wszelkie kolejne zabiegi będzie można wykonać przy użyciu pilota. - W Polsce to nowatorska operacja - podkreślają lekarze.
- To bardzo specyficzna operacja, bo dotyczy dziecka z mnogimi wadami wrodzonymi. Dotyczy złego ukształtowania się kręgosłupa w okresie rozwoju płodowego - informuje prof. Szymon Dragan z kliniki ortopedii i traumatologii narządu ruchu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. I dodaje, że dzięki zabiegowi 8-letnia Hania nie będzie chodzić, ale zyska większy komfort życia.
- To znacznie ułatwi rehabilitację i codzienne funkcjonowanie pacjentki. Odprostowanie kręgosłupa da większe szanse na jak najbardziej prawidłowy rozwój - zapewnia lekarz.
W przyszłości bez bólu. Pomoże pilot
Jak mówią medycy choć zabieg wcześniej stosowany był na Zachodzie to w Polsce jest nowością. - Do tej pory stosowano metody wymagające bardzo dużego dostępu, ale implanty stosowane dzisiaj posiadają element elektromagnetyczny przy pomocy, którego możemy wydłużać taki implant i jednocześnie bardzo dynamicznie stymulować kręgosłup do odpowiedniego wzrostu - wyjaśnia różnicę prof. Dragan.
Dzięki operacji mała Hania uniknie w przyszłości długich i skomplikowanych zabiegów. Wystarczy, że dziewczynka przyjedzie do szpitala, a lekarze przy pomocy pilota elektromagnetycznego przykładanego do jej pleców wydłużą pręt. - To krótki zabieg. Godzina-dwie. I dziecko może wracać z rodzicami - zapewnia lekarz. Wszystko to bezinwazyjnie. Bez wykonywania cięć i przede wszystkim bez sprawiania dziecku bólu.
Hania przed operacją nie traciła pogody ducha. Z uśmiechem na twarzy zapewniała, że niczego się nie boi. Strach odczuwała jedynie przed pobieraniem krwi.
Operacja odbyła się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław