Lavia to najmłodszy z manatów żyjących we wrocławskim zoo. Samiczka dnie spędza na poznawaniu świata, spaniu i jedzeniu. Dostarczaniem tego ostatniego zajmują się opiekunowie, którzy musieli wcielić się w role mamek. Cztery razy dziennie butelką ze specjalnym mlekiem i smoczkiem, przeznaczonym dla cieląt, karmią małego manata.
Najmłodszy manat karaibski mieszkający we wrocławskim Afrykarium przyszedł na świat 3 marca 2018 roku. Samiczka, która ważyła 23 kilogramy, dostała na imię Lavia. - Mieliśmy olbrzymi przywilej, by nadać imię tak wyjątkowemu mieszkańcowi naszego ogrodu. Chcieliśmy, by miało ono jakieś znaczenie. Po pierwsze, chcieliśmy by zaczynało się na tę samą literę, co imię matki. Po drugie, chcieliśmy zaznaczyć, że jest to wielkie wydarzenie dla Wrocławia i by związane było z miastem - wyjaśnia Maciej Ryba, opiekun manatów we wrocławskim zoo.
W ten sposób wytypowano słowo Wratislavia, czyli łacińską nazwę stolicy Dolnego Śląska. Drugi człon tego słowa to właśnie imię samiczki.
Opiekunowie jak mamki
Matką samiczki jest 12-letnia Ling, która do Wrocławia przyjechała we wrześniu 2017 roku z Singapuru. Już wtedy była w ciąży, choć nikt o tym nie wiedział. - Już w połowie listopada byliśmy pewni, że coś się święci i że będziemy mieli jednego manata więcej - przyznaje Dominik Szoka, opiekun manatów.
Po porodzie okazało się, że Ling nie chce zajmować się córką. Dlatego opiekunowie musieli wziąć sprawy w swoje ręce. To oni cztery razy dziennie, specjalnym mlekiem sprowadzonym z Australii, karmią samiczkę. - Odzwierciedla ono naturalny skład mleka manatów. Jest bardzo tłuste, wysoko energetyczne i łatwo przyswajalne - opisuje Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. Do karmienia opiekunowie używają butelki i smoczka. Dokładnie takiego jakim karmi się cielęta. Bo, jak mówi Ratajszczak, manaty karaibskie są zaliczane do zwierząt kopytnych, a ich młode nazywane są cielętami.
Jak małe dziecko
Lavia spędza dnie na jedzeniu, spaniu i poznawaniu świata. A jej opiekunowie podkreślają: zachowuje się jak każde małe dziecko. - Pomiędzy karmieniami wypuszczana jest do matki, by budowały relację i żeby Ling nauczyła ją pływać, nurkować i balansować w wodzie. Jednak Lavia szybko opada z sił, przysypia i tak nadchodzi pora kolejnego karmienia - opisuje Ryba.
W europejskich ogrodach zoologicznych żyje 36 manatów karaibskich. Pięć z nich mieszka we Wrocławiu. Dlatego każde kolejne narodziny są dla ogrodów czymś wyjątkowym.
Lavia mieszka we wrocławskim ogrodzie zoologicznym:
Autor: tam/ran / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław