W Jeleniej Górze (wojewódzwto dolnośląskie) ruszył masowy punkt szczepień. Choć miejsce to było gotowe niemal od miesiąca, to zastrzyków z preparatami chroniącymi przed COVID-19 tu nie podawano. Wszystko dlatego, że przez kilka tygodni nie dostarczono do niego szczepionek.
Punkt szczepień masowych w Jeleniej Górze gotowy do rozpoczęcia działalności był już 19 kwietnia. Od tego czasu samorządowcy, personel medyczny, ale także chętni do szczepień przeciwko COVID-19 czekali na możliwość rozpoczęcia działań. Zwłokę w uruchomieniu akcji szczepień w hali sportowej jednej ze szkół tłumaczono brakiem dostaw szczepionek. - Pod koniec ubiegłego tygodnia dowiedzieliśmy się, że nie możemy szczepić od dzisiaj, bo nie ma szczepionek i prawdopodobnie będą dopiero po czwartym maja. Nie mamy dokładnej daty, ale my jesteśmy gotowi - mówił, pod koniec kwietnia, Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>> Jednak piątego maja szczepionek wciąż nie było, a hala technikum była pusta i czekała na pierwszym pacjentów.
Czekali niemal miesiąc
W końcu, po niemal miesiącu oczekiwania, zaczął działalność. 12 maja pojawili się tu pierwsi chętni do zaszczepienia się preparatami przeciwko COVID-19. Nareszcie bowiem trafiła tu długo oczekiwana dostawa szczepionek. Na razie punkt przygotowany jest do wykonania pół tysiąca zastrzyków dziennie. Majowe szczepienia będą odbywały się tu od środy do piątku w godzinach od 10 do 20. RAPORT TVN24.PL O KORONAWIRUSIE
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław