KGHM Polska Miedź przegrał walkę na własnym podwórku o wydobycie miedzi z nowych złóż - informuje Radio Wrocław. Chodzi o tereny w Bytomiu Odrzańskim, zaledwie kilkanaście kilometrów od Głogowa, jednej z kopalń KGHM-u. Koncesję przyznano małej firmie, córce kanadyjskiego koncernu. Na jej czele stoi Stanisław Speczik, były prezes KGHM.
- To dla nas bardzo niedobra wiadomość. Wszystkie znaki na niebie i ziemi, a przede wszystkim prawo i dotychczasowe dokonania KGHM-u w tej mierze, pozwalały mieć niemal pewność, że koncesja na rozpoznanie poszukiwań złoża na terenie Bytomia Odrzańskiego będzie przyznana właśnie nam. Okazało się, że jest inaczej - mówi w rozmowie z Radiem Wrocław Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM Polska Miedź.
Chodzi o koncesję, którą przyznaje ministerstwo środowiska na podstawie deklaracji złożonych przez ubiegające się o nią firmy.
- Są na świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły. I myślę, że ta decyzja ministra środowiska doskonale ilustruje to właśnie powiedzenie - komentuje na antenie radia Wyborski. Podkreśla też, że chodzi o naprawdę duże i ważne dla całej kopalni złoża.
Walka o strategiczne złoża
Bytom Odrzański leży kilkanaście kilometrów od Głogowa. Dokładnie w ścisłym sąsiedztwie KGHM-u. Znajdują się tam duże pokłady rudy miedzi. Jak ustalili dziennikarze Radia Wrocław o prawo do wydobycia tego strategicznego surowca z okolic Bytomia Odrzańskiego ubiegał się nie tylko polski potentat miedziowy. Dodatkowo w ministerstwie środowiska walczyła mała spółka Leszno Cooper, należąca do kanadyjskiego giganta Lumina Cooper Corporation.
To właśnie firma-córka kanadyjskiego potentata otrzymała koncesję na wydobycie od ministerstwa - podaje radio. Według wstępnych szacunków będzie to około 8 milionów ton czystej rudy miedzi rocznie. Jeszcze nigdy żaden podmiot zagraniczny nie wydobywał miedzi na terenie naszego kraju na taką skalę.
"Mają wystarczający kapitał"
Według przedstawicieli ministerstwa, wybrano lepszą ofertę.
- Leszno Cooper zaprojektowało 15 odwiertów obligatoryjnych i wykona to w 5-letnim okresie działalności. Natomiast jeśli chodzi o KGHM Polska Miedź, to tutaj przedstawiono 9-letnią koncepcję i 5 obligatoryjnych odwiertów - wyjaśnia Radiu Wrocław Paweł Mikusek, rzecznik ministerstwa środowiska.
Chodzi o dokonanie odwiertów, szczegółowe opisanie i wdrożenie technologii wydobycia. Jak tłumaczył przedstawiciel ministerstwa, obie startujące o koncesję firmy mają wystarczający kapitał na rozpoczęcie wydobycia. Radio Wrocław informuje, że Kanadyjczycy już niedługo mogą postawić na Dolnym Śląsku swoje kopalnie. To bardzo prawdopodobne zwłaszcza, że kanadyjski koncern może sprowadzić na Dolny Śląsk swoich górników i odpowiednią technologię.
Ponadto, jak zwraca uwagę Radio Wrocław, na czele firmy Leszno Cooper stoi prof. Stanisław Speczik, były prezes zarządu KGHM-u w latach 2001-2004. W gabinecie Marka Belki (2005 r.) piastował stanowisko wiceministra w ministerstwie skarbu.
"To ściemnianie"
Szef miedziowej "Solidarności" w rozmowie z Radiem Wrocław mówi wprost: to jest patologia. I wskazuje, że ministerstwo przyznając złoże kilkuosobowej spółce X wie doskonale, że nie będzie jej stać na inwestycje, a chodzi jedynie o podbicie ceny i odsprzedanie pozwolenia z dużym zyskiem.
- Są przecież służby po to powołane, aby kontrolować co się dzieje z dobrem narodowym, jakim jest ruda miedzi. Nikt nad tym nie panuje w Polsce. Jest tak zwany wolny rynek. Wykorzystują to ludzie, którzy mają wejścia w ministerstwie ochrony środowiska i ubiegają się o działki. A dla nas to będzie zagrożenie przy rozwoju - mówi radiu Józef Czyczerski, szef zakładowej "Solidarności".
I wskazuje, że były już przypadki inwestycji, gdzie małe firmy na terenach należących do KGHM-u uzyskiwały koncesję na poszukiwania i wydobycie.
- Wszyscy wiedzieli, że to jest tylko takie ściemnianie. Bo nikt nie będzie przecież inwestował w kopalnie - dodaje. Według niego chodziło tylko o przejęcie działki i propozycję odkupienia przez KGHM. Tym samym o oczywistym przepłaceniu za koncesję.
KGHM: Nie poddamy się
Przedstawiciele KGHM-u zapewniają, że to jeszcze nie koniec walki o strategiczne złoże w Bytomiu Odrzańskim. W rozmowie z Radiem Wrocław deklarują złożenia odwołania do ministerstwa w najbliższych dniach.
Dziennikarze wrocławskiej rozgłośni zwracają także uwagę, że jeżeli kanadyjska firma rzeczywiście postawi kopalnię na terenie Dolnego Śląska, to KGHM straci pozycję monopolisty na polskim rynku wydobycia miedzi.
KGHM zatrudnia ponad 18 tys. osób w Polsce i na świecie. Od ponad 50 lat jest czołowym producentem miedzi i srebra. Rocznie produkuje około 700 tys. ton miedzi i jest jedną z największych polskich spółek.
Autor: pp,balu/par / Źródło: Radio Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: kghm.pl