Wzorowy obywatel, seryjny morderca. Na targowiskach sprzedawał mięso swoich ofiar

Karl Denke. Morderca z Ziębic
Karl Denke. Morderca z Ziębic
K. Połosak | Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, domena publiczna Wikipedia
Karl Denke na jedynym znanym zdjęciu i "wyroby" z jego ofiarK. Połosak | Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, domena publiczna Wikipedia

Naczynia z peklowanym mięsem, obdarte ze skóry kości, szelki, sznurowadła i paski z ludzkiej skóry - niemal 91 lat temu w dolnośląskich Ziębicach policjanci dokonali mrożącego krew w żyłach odkrycia. Uważany za, może trochę zdziwaczały, wzór cnót Karl Denke przez co najmniej kilka lat w domowym zaciszu mordował włóczęgów i bezdomnych. Pozyskane w ten sposób mięso sprzedawał na miejskich targowiskach jako "peklowaną wieprzowinę bez skóry". Do tej pory nie wiadomo, ile osób zabił mężczyzna, czy swoje ofiary zjadał i jakie tajemnice skrywa ogród obok jego domu.

21 grudnia 1924 roku bezrobotny stolarz Vincenz Olivier ruszył na żebry po okolicznych domach. Chodząc od domu do domu trafił w końcu pod numer 13 na dzisiejszej ulicy Stawowej.

Z wdzięcznością zgodził się na 20 niemieckich fenigów w zamian za napisanie listu. Zleceniodawcą był niepozorny Karl Denke. "Olivier usłyszał dyktowane słowa listu +Adolf, ty tłusty bebechu+, roześmiał się i odwrócił głowę. Poruszenie uratowało mu życie" - pisze dr Lucyna Biały w pracy "Z ciemnych kart historii Ziębic - masowy morderca i kanibal Karl Denke".

Dom w którym mieszkał morderca z ZiębicKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Ubogi stolarz odwrócił się w ostatniej chwili. Gospodarz zamachnął się na niego motyką. Z późniejszych zeznań wynikało, że akcja potoczyła się błyskawicznie: po szarpaninie wyrwał narzędzie z rąk napastnika i rzucił się do ucieczki. Świadkowie zeznali, że Denke wykrzykiwał, że to on jest ofiarą, a bezdomny chciał go obrabować.

On mordercą? "To śmieszne"

Początkowo policjanci nie uwierzyli w historię opowiedzianą przez włóczęgę. Nikt nie podejrzewał, że uważany za porządnego obywatela Denke mógł kogokolwiek zaatakować. "Karl Denke i mord to jest naprawdę śmieszne" - przytaczały wypowiedź miejscowego komisarza policji ówczesne gazety. Stolarz trafił za kraty, a w celi obok umieszczono mieszkańca Ziębic.

Kilka godzin później policjanci odkryli jego ciało wiszące na okiennej kracie. - Dziś może się to wydawać nieprawdopodobne, ale powiesił się na chustce do nosa. To nie była taka chustka jakie mamy dziś, ale porządna wykonana z lnu. Miała pół na pół metra więc było się na czym wieszać - wyjaśnia dr Biały.

Peklowane ludzkie mięso i skórzane szelki

Policjanci do mieszkania samobójcy weszli dopiero w wigilię. To, co zobaczyli gazety określały mianem "makabry". W zawalonej przedmiotami kuchni oczom mundurowych ukazał się szereg równo ustawionych naczyń z peklowanym mięsem, kości i aparat do produkcji mydła. Policjanci skrzętnie odnotowali liczbę znalezionych kości. Wśród nich było m.in. dwie łopatki, para obojczyków, piętnaście średniej wielkości kawałków kości długich i para piszczeli.

Dowody znalezione w mieszkaniu mieszkańca ZiębicKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Na ścianach wisiały wyroby galanteryjne: szelki, sznurowadła i paski. Z policyjnego raportu wynikało, że odkryto też 420 ludzkich zębów. Okazało się, że kości, ubraniowe dodatki i mięso zabezpieczone przed zepsuciem to pozostałości po ofiarach uważanego za wzór cnót mieszkańca Ziębic.

Zabezpieczono prawdopodobne narzędzia zbrodni: siekierę, piłę i niewielkie nożyki do cięcia. W mieszkaniu znaleziono też zakrwawione resztki ubrań i dokumenty na różne nazwiska. - Skrupulatnie wpisywał na listy nazwiska zamordowanych osób, wynotowywał z dokumentów kim były ofiary - wyjaśnia dr hab. Maciej Trzciński z Katedry Kryminalistyki na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wśród zidentyfikowanych było dwudziestu mężczyzn, m.in: piekarze, robotnicy, ślusarze i tkacze. Denke miał też mordować kobiety, ale akurat tego nigdy nie udowodniono. Nie wiadomo też dokładnie ile osób zginęło z ręki Denkego. - Tak naprawdę trudno powiedzieć jak długo parał się tym zajęciem. Zidentyfikowano 20 osób, ale przed 1924 rokiem w okolicy poszukiwano 40 osób. Czasem te tajemnicze zaginięcia przypisuje się więc i jemu - przyznaje Jarosław Żurawski, dyrektor Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach.

Narzędzia zbrodni zabezpieczone przez policjantówKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Fala "nerwowych chorób żołądkowych" i problemy rzeźników

Policja głowiła się nad wyjaśnieniem tajemnicy Denkego, a gazety wyciągały na jaw coraz mroczniejsze fakty. Okazało się, że mieszkaniec Ziębic jeździł do Wrocławia i na tamtejszych targowiskach sprzedawał swój towar. Reklamował go jako "peklowaną wieprzowinę bez skóry". Prasa donosiła o epidemii "nerwowych chorób żołądkowych". Klienci fabryki konserw w Ziębicach wpadli w popłoch.

- Gdy wiadomość się rozeszła to lokalnym przedsiębiorstwom zaczęło grozić bankructwo, rzeźnicy mieli mniej pracy, bo ludzie zaczęli unikać mięsa. Z tych powodów władzom miejskim i przedsiębiorcom zależało na wyciszeniu sprawy - opowiada muzealnik.

To m.in. we wrocławskiej Hali Targowej mięso ze swoich ofiar sprzedawał Denkefotopolska.eu

"Spokojny, zrównoważony, pobożny"

Miejscowi jednak zachodzili w głowę jak człowiek o nieposzlakowanej opinii mógł dopuścić się zabijania, skórowania ludzi i handlu ich mięsem. 54-letni Denke był zaangażowany w życie religijne swojej miejscowości i żył skromnie.

Znaleziska z mieszkania DenkegoKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

"Uchodził za człowieka spokojnego, zrównoważonego, pedantycznego i pobożnego" - pisze dr Biały w swojej pracy. Był typem samotnika. Nie widywano go z kobietami. Raczej nie pił i nie palił. W swojej społeczności postrzegany był jako człowiek o dobrym sercu, bo pomagał potrzebującym. Dzięki swojemu "miłosierdziu" zyskał nawet miano "ojczulka Denke". Nikt nie spodziewał się, że w swoich czterech ścianach morduje właśnie tych potrzebujących pomocy.

Wydawał się niegroźny. W końcu sprzedawał tylko skórzane szelki i paski, mięso i kości. Sąsiedzi mężczyzny nie podejrzewali, że mieszkają pod jednym dachem z zabójcą. "Rodzina Gabrielów, mieszkająca nam nim, słyszała nocami co prawda odgłosy piłowania i rąbania, widziała też jak Denke wylewał zakrwawioną wodę" - opisuje dr Biały. Ale i to nie wzbudziło ich niepokoju, bo ... myśleli, że zabija psy i handluje ich mięsem. - Przecież w tamtym czasie zabicie psa czy kota nie było rzeczą bulwersującą. Pokutowało przeświadczenie, że np. na reumatyzm najlepsze są kocie skórki - przypomina kobieta.

Po co? "Najpewniej dla przyjemności"

Dlaczego więc porządny obywatel Karl Denke, w którego mroczną stronę nie wierzyli miejscowi policjanci, ćwiartował ludzi? Wszystkie jego ofiary to osoby biedne, większość to włóczędzy i bezdomni. - Możliwe, że wychodził z założenia, że eliminuje osoby niepożądane w społeczeństwie. Jego działanie nie było zauważane, bo zabijał osoby o które z reguły nikt się nie martwił - przypuszcza dr Biały.

Badacze historii Denkego nie są zgodni co do motywów jego działania. - Handlował, żeby handlować. Wydaje mi się, że działał przede wszystkim dla zysku. Może dla wewnętrznej uciechy - twierdzi Trzciński. I dodaje, że jego zdaniem Denke cierpiał na zaburzenia psychiczne.

Z kolei dr Biały twierdzi, że nie - mieszkaniec Ziębic miał z czego żyć i nie cierpiał głodu. Jednak zgadza się, że mordował "najpewniej dla przyjemności".

Wyroby galanteryjne z ludzkiej skóry znalezione w mieszkaniu "ojczulka Denkego"Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Kanibal nie był kanibalem?

Zagadka mordercy z Ziębic do tej pory nie została wyjaśniona. Naukowcy i historycy wciąż nie wiedzą dwóch rzeczy. - Czy tylko sprzedawał mięso swoich ofiar, czy może też sam się nim żywił. Tego się chyba już nigdy nie dowiemy - przyznaje prof. Tadeusz Dobosz z Zakładu Technik Molekularnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Wnętrze kuchni w której dokonano makabrycznego odkryciaKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Badacze do tej pory spierają się o to, czy Denke był kanibalem. Pogłoski o tym, że częstował się mięsem swoich ofiar były często powtarzane zaraz po upublicznieniu historii mordercy. Z ludzkiego mięsa miał sobie przyrządzać kotlety. Z raportu medyków sądowych, który został opublikowany w 1926 roku, wynika, że w jednym ze znalezionych w mieszkaniu garnków było tylko pół porcji mięsa. "Denke musiał zjeść pozostałą część na krótko przed aresztowaniem" - brzmi uwaga śledczych.

Jednak wszystko wskazuje na to, że mieszkaniec Ziębic sam ludzkiego mięsiwa nie tykał. - Nazywanie go kanibalem to nadużycie. Nie mamy żadnych dowodów na to, że jadł to co zostało z jego ofiar - twierdzi dr hab. Trzciński. A dr Biały dodaje, że "nikt nie badał treści żołądkowych" samobójcy. Natomiast dyrektor miejscowego muzeum podkreśla, że służby nie zdążyły nawet przesłuchać mężczyzny.

Chcieli przekopać ogródek, właściciele się nie zgodzili

Kolejną niewiadomą jest to, ile dokładnie osób Denke zamordował. - To można wyjaśnić tylko w jeden sposób. Konieczne jest porządne badanie jego ogrodu - twierdzi prof. Dobosz. Na to jednak nie ma zgody obecnych właścicieli posesji. Jak mówią naukowcy szkoda, bo jeszcze po wojnie wokół budynku znajdowano zakopane fragmenty kości.

- W ubiegłym roku mieliśmy pomysł, by przeszukać ogród. Sugerowaliśmy, że zrobimy to szybko i dyskretnie. Po odmowie nie drążymy tematu, ale szanse na odnalezienie śladów zbrodni były spore. Tym bardziej, że żadna z zachowanych fotografii nie pokazuje czaszki - przypomina pracownik katedry kryminalistyki. I dodaje, że ilość odzieży i dokumentów skonfiskowanych 91 lat temu przez policjantów nie pasuje do ilości znalezionego materiału kostnego. - Zabił więcej niż wskazują dokumenty. To było na pewno kilkanaście osób więcej - uważa naukowiec.

Niechciana historia

Po tym jak w 1924 roku historia "potwora z Ziębic" ujrzała światło dzienne starano się ją jak najszybciej wyciszyć. Dziś wydaje się, że miejscowość nie chce chwalić się ta czarną kartą w swojej historii. To jednak nie zraża turystów, którzy zaglądają tu i rzucają ciekawskie spojrzenia w stronę domu przy ul. Stawowej. Miejscowi woleliby pochwalić się tym, że z ich Ziębic pochodzi dwukrotny laureat Oscara operator Janusz Kamiński i piosenkarka Edyta Górniak. - Raczej uważamy, że nie ma co się chwalić tym, że był u nas ktoś taki jak Denke - wyjaśnia dyrektor tutejszego muzeum. To właśnie do jego placówki przychodzą chętni zobaczyć okno i byłą celę w której morderca się powiesił.

*****

Przy opracowywaniu tekstu korzystałam z pracy "Z ciemnych kart historii Ziębic - masowy morderca i kanibal Karl Denke" autorstwa dr Lucyny Biały.

91 lat temu świat usłyszał o makabrycznych zbrodniach w dolnośląskich Ziębicach:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna Wikipedia, Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Pozostałe wiadomości

- Te 45 minut trwało wieczność. Kiedy otworzyli sejf byłem pewny, że mnie zabiją. Odliczałem sekundy i zastanawiałem się, czy to już - mówi Witold Bachaj, napadnięty i okradziony przedsiębiorca spod Łańcuta na Podkarpaciu. Mężczyzna był torturowany, napastnicy grozili mu śmiercią. Za pomoc w ustaleniu ich tożsamości przedsiębiorca oferuje sto tysięcy złotych.

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

Źródło:
tvn24.pl

W nocy i we wczesnych godzinach porannych w wielu miejscach w Polsce spadł śnieg. Prognozy wskazują jednak, że to dopiero początek fali niosącej opady. Do Polski zmierza front wtórny znad Danii, który sprawi, że w niektórych miejscach pokrywa śnieżna wzrośnie do 5-6 centymetrów.

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Każdy ze stu najlepiej opłacanych szefów kanadyjskich firm zarobił średnio 13,2 miliona dolarów kanadyjskich w ciągu roku. To oznacza, że średnio każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik – wynika z opublikowanego w czwartek raportu think tanku Canadian Centre for Policy Alternatives (CCPA).

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych, w poniedziałek (6 stycznia) będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Przelewy, które zlecimy w piątek 3 stycznia po godzinie 16:00, trafią na konta odbiorców we wtorek, 7 stycznia.

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

Ewakuowano 29 osób, a 7 trafiło do szpitala wskutek nocnego pożaru, który wybuchł na klatce schodowej kamienicy w Starogardzie Gdańskim. To, czy budynek będzie nadawał się do ponownego zamieszkania, oceni biegły.

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Źródło:
TVN24

W związku z wypadkiem, do którego w piątek nad ranem doszło na autostradzie A11 w kierunku Berlina, przejście graniczne w Kołbaskowie będzie zamknięte do godziny 11. Zmotoryzowani są kierowani przez niemieckie służby objazdem na przejście graniczne w Rosówku. Ciężarówka po poślizgu stanęła w poprzek jezdni.

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Źródło:
PAP

Niebezpieczne zdarzenie w Rybniku (woj. śląskie). Miejski autobus wypadł z drogi. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca został ukarany mandatem. Od wczoraj kierowcy na Śląsku zmagają się z jazdą w trudnych warunkach, na ulicach jest ślisko z powodu zalegającego śniegu i błota pośniegowego. Dzisiaj sytuacja może się pogorszyć, bo synoptycy zapowiadają kolejne opady i silny wiatr.

Zaśnieżone drogi i autobus w rowie. Zimowa noc i poranek na Śląsku

Zaśnieżone drogi i autobus w rowie. Zimowa noc i poranek na Śląsku

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że wojska Władimira Putina może zatrzymać jedynie Donald Trump. Stwierdził, że Kreml nie chce dialogu z Kijowem i szuka sposobów, by niknąć bezpośrednich rozmów na temat zakończenia wojny.

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Źródło:
PAP

Z informacji podanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) wynika, że sprawca zamachu terrorystycznego w Nowym Orleanie działał sam. Agencja Reutera ujawniła nagrania, na których widać atak przeprowadzony przez Shamsuda-Din Jabbara.

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Źródło:
PAP

Kierowcą tesli, która eksplodowała przed Trump International Hotel w Las Vegas, był 37-letni Matthew Livelsberger - potwierdziły władze. Był czynnym żołnierzem armii z Colorado Springs. Policja przekazała, że działał sam.

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Źródło:
Reuters

Rozmawiałem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł Sąd Najwyższy - powiedział w "Jeden na jeden" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS.

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Źródło:
TVN24

Zwłoki niemowlęcia znaleziono w oknie życia działającym na terenie kościoła św. Jana Chrzciciela w Bari na południu Włoch. Proboszcz parafii poinformował, że nie dotarło do niego powiadomienie o otwarciu okna życia, które powinien automatycznie otrzymać. Wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego ma zostać wyjaśnione, czy dziecko było żywe, gdy je pozostawiono.

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Źródło:
Il Messaggero, La Gazzetta del Mezzogiorno, Corriere della Sera, tvn24.pl

Holenderskie archiwum opublikowało zdigitalizowaną listę blisko pół miliona nazwisk osób skazanych i podejrzanych o kolaborację z okupacyjnymi władzami nazistowskich Niemiec - poinformowała agencja Reutera. Po wojnie przed sądem stanęło około 20 procent tych, których nazwiska znalazły się na liście.

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Źródło:
PAP

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) prowadzi dochodzenie w sprawie nadużyć władzy i dezercji w brygadzie im. Anny Kijowskiej, częściowo szkolonej we Francji i zaopatrywanej tam w broń i sprzęt wojskowy. Według znanego ukraińskiego dziennikarza śledczego Jurija Butusowa, z brygady zdezerterowało około 1700 żołnierzy, większość z nich jeszcze przed wysłaniem jednostki na front, a 50 w trakcie szkolenia we Francji.

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

Źródło:
PAP

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania doszło do pożaru. W związku z zagrożeniem zdecydowano o ewakuowaniu 30 osób. W działaniach gaśniczych uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Źródło:
PAP

W piątek w centrum Warszawy będą protestować rolnicy. Manifestacja jest zaplanowana w godzinach 14.00-23.00. Autobusy komunikacji miejskiej pojadą trasami objazdowymi.

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Źródło:
PAP

W nocy w stolicy poprószył śnieg. Nawierzchnia jezdni i chodników może być śliska. 170 posypywarek wyjechało nad ranem na stołeczne ulice. Ruch jest jednak mniejszy, drogi są przejezdne.

Ślisko na drogach. Na ulice wyjechały wszystkie posypywarki

Ślisko na drogach. Na ulice wyjechały wszystkie posypywarki

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvnmeteo.pl

Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku katastrofy niewielkiego samolotu, który w czwartek spadł na magazyn w pobliżu lotniska w Fullerton w Kalifornii, około 40 kilometrów od Los Angeles. Z pobliskich firm ewakuowano kilkaset osób.

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Źródło:
PAP

Dominikana deportowała w 2024 roku ponad 276 tysięcy Haitańczyków, przekazały władze tego kraju. Deportacje nasiliły się zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Popularna wśród turystów Dominikana jest jedynym krajem mającym granicę lądową z pogrążonym w chaosie Haiti, którego mieszkańcy masowo uciekają w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pracy.

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP
Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w piątek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Na uroczystości głos zabiorą premier Donald Tusk oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Wcześniej wezmą udział w dwustronnym spotkaniu.

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Źródło:
PAP

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Najbliższe dni przyniosą spektakularne zjawiska na niebie. Już dziś w nocy będziemy mogli oglądać przelatujące nad naszymi głowami Kwadrantydy - pierwszy rój meteorów w tym roku. Z kolei wieczorem w sobotę dojdzie do zakrycia Saturna przez Księżyc.

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", nocneniebo.pl

Coming out Andrzeja Stękały to przede wszystkim historia miłości i straty. Polski skoczek pisze o swoim wieloletnim partnerze, który zmarł i zostawił po sobie ogromną pustkę. Mierzył się z żałobą, nie miał siły mierzyć się ze skocznią. Publicznie milczał - do teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

Źródło:
TVN24

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ferie zimowe w szkołach rozpoczynają się już za dwa tygodnie. Uczniowie i nauczyciele z różnych części Polski wypoczną w czterech terminach. Przerwa w zajęciach, zależnie od województwa, nastąpi między 20 stycznia a 26 lutego.

Ferie coraz bliżej. Cztery terminy

Ferie coraz bliżej. Cztery terminy

Źródło:
PAP

W 2024 roku sądy ogłosiły 21,2 tysiąca upadłości konsumenckich. To historyczny rekord. Zbankrutowało już prawie 116 tysięcy Polaków - czytamy w piątkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

Nowy rekord upadłości

Nowy rekord upadłości

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian