Kandydaci SLD Lewicy Razem i Nowej Prawicy na urząd prezydenta Wrocławia przed niedzielną drugą turą głosowania poparli Mirosławę Stachowiak-Różecką, która startuje z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - To jedyna kontrpropozycja - mówi niedoszły prezydent z Nowej Prawicy. Z kolei kandydat SLD dodaje, że "przynależność partyjna nie ma znaczenia".
Jak powiedział Bednarz w środę na konferencji prasowej, swoją decyzję o poparciu kandydatki PiS konsultował z przedstawicielami lewicowych partii i organizacji, które popierały go w I turze wyborów. Były to m.in. SLD, Unia Pracy, Partia Zieloni, PPS. - Ich stanowisko jest podobne do mojego. Rozmawiałem z Mirosławą Stachowiak-Różecką, która zagwarantowała, że jako nowy prezydent Wrocławia będzie realizować program, który w kwestiach kluczowych dla miasta i mieszkańców pokrywa się z moim programem - powiedział Bednarz.
"Trzeba jej zdecydowanie zaufać"
- To po prostu odpowiedzialność za miasto. Skoro mamy dwóch kandydatów to nie można chować głowy w piasek i udawać, że wyborów nie mamy - powiedział kandydat SLD na prezydenta Wrocławia. I dodał, że w jego mniemaniu kandydatka PiS jest lepszym wyborem niż urzędujący prezydent. - Mirosławie Stachowiak-Różeckiej zdecydowanie trzeba zaufać. Jej przynależność partyjna nie ma znaczenia - stwierdził.
Kandydat SLD Lewicy Razem bardzo krytycznie ocenił projekt budżetu Wrocławia przygotowany przez prezydenta Dutkiewicza na 2015 r. Jego zdaniem projekt zakłada m.in. zmniejszenie funduszy na gimnazja, licea, szkoły zawodowe i oczyszczanie miasta, natomiast przewiduje kolejne wielomilionowe pożyczki i dopłaty do miejskich spółek. - Dlatego apeluję do tych czternastu tysięcy wyborców, którzy oddali swój głos na mnie w I turze oraz do wszystkich wrocławian, by poszli na wybory i zagłosowali na Mirosławę Stachowiak-Różecką - mówił Bednarz.
Maurer: prezydent nie rezygnuje, to my zrezygnujmy z niego
- Prezydent Dutkiewicz nie zrezygnuje z obranej polityki wobec miasta, dlatego my musimy zrezygnować z niego. Pozostaje zatem jego kontrkandydatka, Mirosława Stachowiak-Różecka, która daje nadzieję na zmiany, ale nie gwarancję, że Wrocław będzie inaczej zarządzany i zwrócony mieszkańcom - stwierdził Robert Maurer, kandydat Nowej Prawicy na włodarza stolicy Dolnego Śląska w pierwszej turze wyborów.
I dodał, że udzielenie poparcia osobie wywodzącej się z PiS jest dla niego trudne ze względów ideowych. Dlaczego więc popiera kandydatkę PiS? - Dobro Wrocławia i jego mieszkańców, każą szukać sprzymierzeńców przeciwko toksycznie działającemu obecnemu Prezydentowi Dutkiewiczowi i zintegrowanej z nim Platformie Obywatelskiej - wyjaśnił Maurer.
SLD nie popiera żadnego z pretendentów
Natomiast wrocławski Sojusz Lewicy Demokratycznej, z ramienia którego startował Waldemar Bednarz, nie zdecydował się na poparcie żadnego z kandydatów startujących w drugiej turze. - Ostateczny wybór pozostawiamy każdemu z osobna - twierdzi Czesław Cyrul, przewodniczący SLD we Wrocławiu.
Wrocławska druga tura
W II turze wyborów na prezydenta Wrocławia 30 listopada popierany przez PO Dutkiewicz powalczy o swoją czwartą kadencję z kandydatką PiS Mirosławą Stachowiak-Różecką. Dutkiewicz w I turze zdobył poparcie 42,37 proc. wyborców, natomiast Stachowiak-Różecka otrzymała 25,80 proc. głosów. Waldemar Bednarz w I turze zdobył 7,87 proc. głosów. Jest radnym osiedlowym i przedsiębiorcą. Nie należy do żadnej z partii, które popierały go w wyborach. Pozostali kandydaci uzyskali następujące poparcie: Aldona Wiktorska-Święcka (KWW Bezpartyjni Samorządowcy) – 11,32 proc, Robert Maurer (KNP) – 4,18 proc., Tomasz Owczarek (Wrocławska Inicjatywa Obywatelska) – 3,93 proc., Robert Winnicki (RN) – 1,37 proc., Robert Bogusławski (Solidarność Walcząca) – 1,28 proc., Emil Antoniszyn (PSL) – 1,04 proc., Konrad Rychlewski (KWW Lewica) – 0,80 proc.
Autor: tam / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: mat. wyborcze