Śmiertelny wypadek niedaleko Kamiennej Góry (Dolnośląskie). Z nieznanych jak dotąd przyczyn 54-letni kierowca zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Badanie alkomatem wykazało zawartość około dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Zginęła 70-letnia pasażerka samochodu.
Do zdarzenia doszło około godziny 12 na odcinku drogi powiatowej pomiędzy miejscowościami Krzeszów i Jawiszów. Na miejscu cały czas trwają czynności mające na celu ustalenie przebiegu wypadku.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 54-letni kierujący na łuku drogi, z nieustalonej jak na razie przyczyny, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. 70-letnia pasażerka samochodu zginęła na miejscu - mówi Katarzyna Trzepak-Balicka, oficer prasowa kamiennogórskiej policji.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że dwie osoby uczestniczące w zdarzeniu to matka i syn.
Kierowca nietrzeźwy
Jak relacjonuje dowódca akcji strażaków, po przyjeździe na miejsce kobieta była zakleszczona w aucie, natomiast mężczyzna leżał w rowie, kilkanaście metrów od samochodu.
- Na początku był nieprzytomny, jednak po udrożnieniu dróg oddechów odzyskał przytomność i świadomość - powiedział ogniomistrz Robert Czyński ze straży pożarnej w Kamiennej Górze.
Funkcjonariusze zbadali 54-latka alkomatem. Wynik - około dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Karetka pogotowia zabrała kierowcę z urazem głowy do szpitala. Tam zostanie pobrana mu krew do dokładnych badań na zawartość alkoholu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24