W wyniku pożaru doszczętnie spłonęło mieszkanie w jednym z bloków w Kamiennej Górze (woj. dolnośląskie). Czworo lokatorów zostało poszkodowanych, ale w porę zdążyli się ewakuować.
Chwilę po godzinie 7 rano dyżurny kamiennogórskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie dotyczące płonącego mieszkania w jednym z bloków na terenie miasta. Na miejsce pojechało sześć zastępów strażaków.
Sami się ewakuowali
W płonącym mieszkaniu przebywały cztery osoby - dwoje dorosłych i dwoje dzieci w wieku 4 i 11 lat. Zdążyli się sami ewakuować na zewnątrz, jeszcze przed przyjazdem strażaków. Z pierwszych przekazywanych informacji wynika, że odnieśli niegroźne obrażenia w postaci podtrucia i poparzeń.
- Wszystkie osoby zostały przekazane ratownikom medycznym. Pomieszczenie, w którym był pożar zostało doszczętnie spalone, natomiast pozostałe mieszkania przylegające nie ucierpiały - mówi Karol Leszczyński, oficer prasowy straży pożarnej w Kamiennej Górze.
W momencie przyjazdu pierwszych zastępów na miejsce, z okien wydobywały się kłęby gęstego dymu. Strażakom dość szybko udało się opanować pożar.
- Pożar jest ugaszony, trwa przewietrzanie i przeszukiwanie pomieszczeń - mówił rano Leszczyński.
Na razie nieznane są przyczyny pożaru. Ich wyjaśnianiem zajmie się policja.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław